W programie „Debata dnia” na antenie Polsat News doszło do ostrej wymiany zdań między Dobromirem Sośnierzem a prowadzącą Agnieszką Gozdyrą. Spór dotyczył wpisu Sławomira Mentzena.
– Panie pośle, pan powiedział, że jesteśmy okupowani? Bo może ja źle usłyszałam z końca stołu… – pytała Gozdyra ws. Unii Europejskiej.
– Jesteśmy okupowani przez Brukselę za pomocą dyrektyw, które nam narzucają – tłumaczył Dobromir Sośnierz.
– Ale kto pana okupuje? Kto nastaje na pana niepodległość? – dopytywała funkcjonariuszka mainstreamowych mediów.
– Jeśli wszyscy w Polsce zgodzimy się nawet w tej chwili, że np. chcielibyśmy mieć inny system ubezpieczeń OC – bo to jest akurat temat, którym się chciałem zająć ostatnio – i byśmy się wszyscy zgodzili w Polsce, 100 procent obywateli by zagłosowało za moją propozycją ustawy, to nie możemy jej wprowadzić, bo Bruksela się nie zgadza. No to jesteśmy niepodlegli czy jesteśmy państwem podległym, okupowanym? – tłumaczył polityk Konfederacji.
– Wie pan co? Ja pana strasznie przepraszam, ale powiem panu tak: wy nie jesteście w stanie ogarnąć założenia komitetu własnego wyborczego, bo pan Mentzen – próbowała odwrócić uwagę Gozdyra.
– Ale czemu pani zmienia pytanie? – zapytał poseł.
– Nie zmieniam, tylko pan mówi, że się chce zajmować ubezpieczeniami i płacze nad Brukselą, a pan Mentzen nie wiedział, że żeby założyć konto bankowe, żeby mieć wpłaty na komitet, to trzeba mieć NIP i REGON. Jest doradcą podatkowym – wyła prowadząca.
– Wiedział o tym, śmiał się tylko z tego – wyjaśnił Sośnierz.
Pani do mnie mówi: Jesteś garbaty i śmierdzi ci z pyska!
– No nie śmiał się, napisał 12 sierpnia sążnisty post na ten temat, że jest zdziwiony, że musi mieć NIP i REGON – prawie płakała dziennikarka.
– Tak, czytałem go, wyśmiewający post – odpowiedział poseł. – Nie pisało tam, że jest zdziwiony. Pani nie umie czytać ze zrozumieniem. Niech pani przeczyta ze zrozumieniem.
– No wie pan, no jestem polonistką, z całym szacunkiem, z pierwszego wykształcenia, więc wydaje mi się, że jestem – mówiła dziennikarka.
– Zadała mi pani konkretne pytanie, odpowiedziałem na konkretne pytanie, a pani mówi: ale w ogóle to jesteś garbaty i śmierdzi ci z pyska. To jest na tym poziomie dyskusja – zripostował Dobromir Sośnierz.
– To ja się nie znam na żartach konfederackich? – prowokowała Gozdyra.
– Ale jakich żartach. Pani zadała pytanie zupełnie inne. Jak ja pani odpowiedziałem konkretnie na pani pytanie za pomocą analogii, a rozumowanie za pomocą analogii jest podobno najprostsze, to pani mówi o czymś zupełnie innym – mówił polityk.
– Nie przeczytała pani uważnie tekstu, który jest nabijaniem się z nadmiaru biurokracji i z jej powolności. Tam nie pisze o tym, że kolega Mentzen czegoś nie wie – ciągnął dalej.
– Jest napisane, przepraszam – wtrąciła reporterka.
– A ja używam tej formy i ją lubię i będę tak mówił – naśmiewał się Sośnierz.
– Jest tu napisane czarno na białym, że nie macie NIP-u i REGON-u i pan doradca podatkowy nie wiedział, że powinien mieć NIP i REGON – krzyczała prowadząca.
Pani nigdy nie uznaje, że coś jest żartem!
– Proszę zacytować, że nie wiedział – poprosił Sośnierz.
– „Najpierw musimy mieć konto bankowe, ponieważ wszelkie wpłaty na komitet muszą iść przelewem” – czytała Gozdyra.
– No to wiedział, jak to pisze – wykazał poseł Konfederacji.
– No nie! On był nieprzygotowany, no! – wyła ze wściekłości dziennikarka.
– No pisze sam, że najpierw trzeba mieć konto bankowe, naśmiewa się z tego, jest cała przypowieść o wspinaniu się – Sośnierz wyprowadzał z błędu funkcjonariuszkę mainstreamu.
– Dobra panowie, bo to jest po prostu dygresja, ale dla mnie to jest przykład tego, że się bierzecie za wielkie reformy a wykładacie się na początku historii – kompromitowała się dalej Gozdyra.
– Ale nie wyłożyliśmy się na tym. Przecież jest wszystko złożone. To, że kolega Mentzen napisał wpis, który naśmiewa się z powolności naszej biurokracji, pani traktuje jako naszą nieudolność – tłumaczył po raz kolejny Dobromir Sośnierz.
– Dobra, wszystko jest żartem, wie pan, ale polityka nie jest żartem, bo ludzie liczą na to, że politycy coś rzeczywiście zreformują – grzmiała dziennikarka.
– Ja wiem, pani nigdy nie uznaje, że coś jest żartem – podsumował ją przedstawiciel Konfederacji.
– Polecam widzom, przeczytajcie ten wpis i oceńcie, czy pani redaktor ma rację czy ja mam rację, czy kolega tam się raczej nabija czy mówi, że czegoś nie wie – skwitował Sośnierz.
✅ Dobromir Sośnierz vs funkcjonariuszka Gozdyra!
— WolnośćTV (@WolnoscTV) August 19, 2023
Nie mam pojęcia jak to skomentować, a wy? 😲 pic.twitter.com/qU7I9EHaKA
Poniżej zamieszczamy wpis Sławomira Mentzena, którego dotyczyła rozmowa. Po obejrzeniu nagrania z wywiadem, sam Mentzen skomentował go charakterystycznym i krótkim „XD”.
W środę rano złożyliśmy dokumenty związane z założeniem komitetu wyborczego. Myślałby kto, że już możemy zacząć działać, wieszać plakaty, kupować reklamę.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) August 12, 2023
Otóż nie. Najpierw musimy mieć konto bankowe, ponieważ wszelkie wpłaty na komitet muszą iść przelewem. A żeby założyć…
Źródło: Polsat News