– Czołem rodacy – Polacy! Coście tacy mało uśmiechnięci? Uśmiechnijcie się kochani! Dwadzieścia lat w eurokołchozie… Źle wam w uśmiechniętej Polsce? Uśmiechamy się, kochani. Ja się ostatnio za mało uśmiechałem na proteście rolników i dostałem gazem po oczach – przemawia Marcin Rola.
Co my do tej Unii eksportujemy?
– Dzisiaj już się dostatecznie dużo uśmiechałem i jest ok. Pozdrawiamy polską policję i polskich rolników. Oglądałem ten klip z panem Łukasiewiczem. Tam, tak: jabłka eksportujemy, mamy elektryczny rower, znając Unię Europejską – niedługo ten rower będzie bez siodełka i każą nam na nim jeździć – ostrzega publicysta Marcin Rola.
Polecamy: Marcin Rola zaprasza na Marsz Suwerenności 2024: „Nie chcemy być w takiej Unii!”!
Coraz gorzej, coraz głupiej, a oni niech dalej się śmieją
– Wiecie, wy się nie śmiejcie, bo tu jest coraz głupiej. Jak ja pamiętam, kiedy byłem trochę młodszy, jeszcze miałem wszystkie włosy, czytałem „Rok 1984” Orwella, to w życiu bym nie przypuszczał, że to jest jakiś scenariusz filmowy, który się właściwie realizuje na naszych oczach – przypomina.
Wtedy komuna, teraz też komuna?
– Pan Łukaszewicz tam, wiecie, pan Łukasiewicz w takiej zbroi ala „seksmisja”, to akurat im się udało, bo w „Seksmisji” chodziło o komunę. I to jest globalna komuna, z czym mamy do czynienia. Więc uśmiechnijmy się! Dwadzieścia lat wam pykło – dodaje Marcin Rola.
Polecamy: Marcin Rola: Polexit – Tak czy nie?! Co się stało z Unią Europejską?!
Źródło: Marcin Rola (Platforma X)