Jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, Polakom podano ponad 100 tysięcy dawek preparatów na C19 z wadliwej serii. W czwartek miała miejsce konferencja, która dotyczyła wyników ważnych kontroli. Z raportu NIK wprost wynika, że polskim pacjentom podano 117600 dawek preparatów na C19 z wadliwej serii XD955. Preparaty mogły wywoływać „chorobę lub niewłaściwe działanie”.
Polecamy: Marian Banaś: PiS ogranicza NIK? Katastrofalny stan Polski! Nieprawidłowości kowidowe! Czy Orlen ma coś do ukrycia?
Jaka jest konkluzja raportu?
„190 mld zł wydanych z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 zostało wydanych w sposób chaotyczny, nieefektywny i z pominięciem jawnych i przejrzystych procedur. Rząd przyjął też Narodowy Program Szczepień przeciwko COVID-19. W tym przypadku NIK negatywnie oceniła zakontraktowanie części szczepionek o szacunkowej wartości 8,4 mld zł, spośród 13,9 mld zł wszystkich zakontraktowanych szczepionek” – czytamy o wynikach kontroli na stronie instytucji.
Fundusz Przeciwdziałania C19
Stanisław Jarosz (dyrektor Departamentu Budżetu i Finansów) wprost powiedział, że „Prezes Rady Ministrów został organem faktycznie zarządzającym Funduszem. Jednak nie uznał swojej roli, co doprowadziło do rozproszenia odpowiedzialności i stwierdzonych przez NIK nieprawidłowości. Fundusz stał się narzędziem do finansowania praktycznie dowolnego zakresu zadań, począwszy od zakupu świadczeń opieki zdrowotnej, leków, sprzętu medycznego, a nawet budowę dróg czy zakup śmieciarek, jak również udzielania pożyczek dla podmiotów rynku paliw gazowych”.
W ramach kontroli NIK stwierdził, że „ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 finansowano też zadania inwestycyjne jednostek samorządu terytorialnego w ramach programów: Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (RFIL), a następnie Programu Inwestycji Strategicznych (Program PIS). W obu programach nie wprowadzono przejrzystych zasad podziału środków. O przydziale pieniędzy decydowały komisje, w których nie było przedstawicieli samorządu terytorialnego, czyli wnioskodawców. NIK ustaliła m.in., że pozytywnie rozpatrywano wnioski, które nie spełniały kryteriów, np. w zakresie formy uzasadnienia wniosku. Większość objętych kontrolą zadań inwestycyjnych finansowanych z programów RFIL i PIS nie miała bezpośredniego związku ze zwalczaniem epidemii COVID-19. Nad pracami komisji nie ustanowiono mechanizmów kontroli i nadzoru. Reasumując, NIK negatywnie oceniła nadzór Prezesa Rady Ministrów i pracowników Kancelarii nad Funduszem”.
Do sprawy odniósł się również prezes Najwyższej Izby Kontroli, pan Marian Banaś, który powiedział, iż „KPRM nie wywiązała się właściwe ze swoich obowiązków, a nadzór całościowy nad Funduszem należy ocenić jednoznacznie negatywnie. Przekazane wyniki zostały skierowane do CBA z prośbą o podjęcie adekwatnych do powagi sytuacji działań”.
Realizacja Narodowego Programu Szcz…!
Michał Jędrzejczyk (Radca Prezesa NIK) podsumował wyniki drugiej kontroli, która dotyczyła Narodowego Programu Szcz… przeciwko C19. Czytamy na stronie, że „Minister Zdrowia zdecydował o przystąpieniu do siedmiu umów zakupu szczepionek, co pozwoliło na zakontraktowanie aż 201 mln dawek szczepionek o szacunkowej wartości 13,9 mld zł. Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła zakontraktowanie części szczepionek przeciw COVID-19 o szacunkowej wartości 8,4 mld zł. Decyzję o ich zakontraktowaniu podjął Minister Zdrowia, choć dysponował informacjami, z których wynikało, że dotychczas zawarte kontrakty zapewniały już kilkukrotne zaszczepienie całej populacji Polski, a tempo szczepień ulega zmniejszeniu. W konsekwencji doprowadzono do przeterminowania, a następnie utylizacji ponad 13 mln 100 tys. dawek (stan na koniec 2022 r.). Łączna wartość zutylizowanych szczepionek wyniosła prawie 1 mld zł”.
Wadliwe szpryce
Na tym nie koniec. „NIK negatywnie oceniła też nadzór Głównego Inspektora Farmaceutycznego nad przechowywaniem oraz dystrybucją szczepionek. Organ odpowiedzialny za bezpieczeństwo farmaceutyczne kraju, na którego – jak wynika z uchwały Rady Ministrów ustanawiającej Narodowy Program Szczepień – nałożono obowiązek „szczególnego nadzoru”, nie wiedział, w których hurtowniach zmagazynowano szczepionki. Informacje o tym czerpano z mediów. GIF nie podjął również działań zmierzających do wycofania części szczepionek, w odniesieniu do których stwierdzono wady jakościowe, w tym zagrażające życiu i zdrowiu. W konsekwencji podano 117 600 dawek takich szczepionek” – wynika z raportu.