– W dzisiejszym programie będziemy mówili o Ukrainie, o tym, co się dzieje za naszą wschodnią granicą i o tym, co się stanie. (…) Temat wojny rosyjsko – ukraińskiej cały czas się w mediach pojawia. Dominuje ta narracja, że Rosja już za chwilę przegra. Była też niejednokrotnie przedstawiana opinia, że Putin umrze albo go obalą, albo że armia rosyjska jest totalnie zdemoralizowana. To już jest tylko kwestia czasu – mówi na początku programu redaktor Dominik Cwikła.
Polecamy: Leszek Sykulski: Kolejna wojna lada dzień? – „Wojna na Ukrainie nie jest konfliktem, który angażuje Rosję, Stany Zjednoczone i Chiny”!
Kontrofensywa ukraińska!
– Mówiłeś o tej kontrofensywie ukraińskiej, ale tak naprawdę nic się tam nie dzieje. Wojska rosyjskie są na terytorium Ukrainy i czy ogólnie zasadne jest rzeczywiście wierzyć w to, że Ukraina tę wojnę wygra albo Rosja przegra wojnę i w ogóle się rozpadnie – zauważa redaktor Cwikła.
Paweł Lisicki mówi o wojnie na Ukrainie
– Czy Ukraina tą wojnę przegra? Czy Rosja ją wygra i czy Rosja się rozpadnie. Nie zdefiniowaliśmy, na czym ma polegać wygrana bądź przegrana w tej wojnie, ponieważ wygrana Ukrainy z Rosją może polegać na kilku rzeczach. Plan minimum to, że Ukraina zachowa swoją niepodległość i że, na przykład, zachowa swoją odrębność i możliwość prowadzenia suwerennej polityki – odpowiada Paweł Lisicki.
Różne scenariusze i koniec wojny!
– Jednak nie zachowa swojej integralności terytorialnej. Jest taka opcja. Ja ją nazywam minimalistyczną, bo to by oznaczało, że Rosja zachowa te tereny, które zdobyła po 24 lutego 2022 roku. To jest jedna opcja. Druga opcja jest taka, że Ukraina przeprowadzi kontrofensywę, o której tyle się mówi i w ramach tej kontrofensywy odbije te ziemie, które Rosjanie zajęli po 24 lutego 2022 roku – rozważa różne scenariusze redaktor Lisicki.
– Albo opcja maksymalistyczna: odbije nawet te ziemie, które zostały zajęte nawet w roku 2014, takie jak Krym i część Doniecka oraz Ługańska. Czwarta możliwość: Rosja się rozpadnie, czyli że ta ofensywa ukraińska będzie tak skuteczna, jeżeli tylko zmiecie Rosjan z terenów zajętych przez nich obecnie, ale jeszcze te wojska wkroczą do samej terytorium samej Rosji, zajmą Petersburg, Moskwę i inne miasta – stawia tezę Lisicki.
Polecamy: Michalkiewicz: COVID to dopiero wstęp! Wojna na Ukrainie – to już pójdzie na całego!
Źródło: wRealu24 (BanBye)