Grzegorz Płaczek wypowiada się: – Kilka słów wstępu. Joanna jest mamą dwóch córeczek – sześcioletniej Laury i jedenastoletniej Nikoli, która uczy się obecnie w V klasie szkoły podstawowej. Joasia również jest związana z grupą „Obywatele Płocka”. Kilka dni temu zwróciła się do fundacji Nowe Spektrum (fundacja, którą reprezentuje właśnie Grzegorz Płaczek – przypomina autor) z prośbą o wsparcie w kwestii sześcioletniej Laury. Po kilku minutach i po zobaczeniu materiału wideo, które publikowała również Joanna na stronie Facebookowej przy wsparciu Obywateli Płocka doszliśmy do wniosku, że nie ma na co czekać i trzeba natychmiast małej Laurze pomóc.
Grzegorz Płaczek: Nadchodzi zamordyzm! Wnieś swój społeczny sprzeciw!
Grzegorz Płaczek i jego apel
– Chciałbym, jeżeli byłaby taka sytuacje, że pani dyrektor szkoły i przedszkola, o czym za chwilę Joanna powie, będzie oglądać ten przekaz, to chciałby, żeby dyrekcja szkoły nie odebrała tego wideo jako atak, tylko raczej jako apel ze strony rodziców, fundacji, środowisk, które wspierają takie postawy, jak postawa Joanny. Joanno, zanim oddam Ci głos, jesteś dla mnie symbolem kobiety walecznej. Takich Polek nam trzeba, takich postaw nam trzeba. Te postawy nie są proste, ale walczymy o coś, w co wierzymy, a w tym przypadku walczysz o swoją malutką córeczkę – dodaje aktywista Grzegorz Płaczek.
Pani Joanna i jej córeczka. Co się wydarzyło?
– Starałam się o przyjęcie dziecka młodszego do oddziału przedszkolnego, czyli zerówki. Dziecko chodziło już do tego punktu już od 4 lat, czyli nawiązała już swoje przyjaźnie, ma swoje przyjaciółki, z którymi bardzo się zżyła. Zna tam całe otoczenie. Tam pracują ciocie, które w każdej chwili mogły reagować na dziecko, jeżeli coś się stało – mówi Joanna Cieślak z Łomska.
Grzegorz Płaczek: Hańba! Bardzo ważny przekaz. Mój sprzeciw dotyczący Traktatu WHO!
Joanna Cieślak: „Po złożeniu dokumentów o przyjęcie mojego dziecka do oddziału przedszkolnego zostało ono automatycznie nie zakwalifikowane do tego oddziału”
Pani Joanna kontynuuje historię: – Tam jest cała moja rodzina, więc to miejsce było bardzo przyjazne i bardzo dobrze odbierane przez moje dziecko. W tym momencie, po złożeniu dokumentów o przyjęcie mojego dziecka do oddziału przedszkolnego zostało ono automatycznie nie zakwalifikowane do tego oddziału.
Źródło: #ToSieSamoKomentuje (YouTube)