Pozwalam sobie zwrócić uwagę, pani marszałek, że konwencja oświadczenia poselskiego nie przewiduje dwugłosu wraz z samozwańczymi recenzentami czy cenzorami choćby w osobach wicemarszałków Sejmu.
Proszę się powstrzymać od uwag!
Ta uwaga dotyczyła komentarza pani marszałek Gosiewskiej do wypowiedzi mojej poprzedniczki, natomiast ja chciałbym odnotować, że w czasie, który upłynął od poprzedniego posiedzenia Sejmu, tajemniczym, magicznym sposobem z wnętrza i frontonu tego budynku zniknęły flagi obcego państwa wywieszone tutaj prawem kaduka z wielką nadgorliwością, bez żadnej debaty o polityce zagranicznej.
Taką spóźnioną debatę mieliśmy dopiero w tym roku. Teraz one zniknęły. Jasna sprawa, to przedwyborczy koniunkturalizm.
Pamiętacie państwo, jak premier Morawiecki mówił, że ten wirus już odchodzi, już się nie sroży? Mówił to po to, żeby zachęcić publikę do tłumnego udania się do lokali wyborczych.
Potem COVID-owy zamordyzm wrócił, więc spodziewam się, a raczej obawiam się, że kiedy tylko akt wyborczy zostanie dopełniony, to aktualny reżim wróci do pozycji sług narodu ukraińskiego, co znowu, nie daj Boże, zamanifestuje się w tym gmachu.
No i byłoby to śmieszne. Bylibyście żałośni, gdybyście nie byli również niebezpieczni, bo takie zwroty przez rufę w polityce zagranicznej to jest niebezpieczeństwo dla narodu, którym rządzicie.
SKANDAL! Gosiewska do Brauna: Jest pan obrońcą MOR***CÓW polskich bohaterów!
– Pan poseł Braun obrońcą morderców polskich bohaterów, żołnierzy wyklętych, żołnierzy niezłomnych. To coś nowego w tym Sejmie – komentuje wicemarszałek Gosiewska na koniec wystąpienia Brauna.
Mamy nieodparte wrażenie, że chamstwo i bezczelność tej kobiety nie znają granic. Zachowanie Gosiewskiej zdecydowanie wykracza poza wszelkie normy już nie tylko kultury osobistej, ale i tego, jak powinien być sprawowany urząd wicemarszałka Sejmu.