Wczoraj Witold Tumanowicz, szef sztabu wyborczego Konfederacji, napisał w mediach społecznościowych, że „zapadło postanowienie Sądu Partyjnego o wyrzuceniu z Rady Liderów i zawieszeniu w partii” Janusza Korwin-Mikkego.
Polecamy: Janusz Korwin-Mikke: Zostałem ZDRADZONY! W ostatnich dniach kampanii zagrano przeciwko mnie!
Tumanowicz dodał, że Korwinowi grozi dodatkowo usunięcie z Konfederacji, „jeśli złamie warunki zawieszenia”. Podobno jednym z tych warunków ma być zakaz wystąpień publicznych.
Mimo to, Janusz Korwin-Mikke nie zaprzestaje żadnej aktywności publicznej i zaciekle broni swojego stanowiska.
– Witold Tumanowicz grozi mi, że mnie wyrzucą, jak będę się wypowiadał. Mam w nosie tego typu groźby! – mówił wolnościowiec w wywiadzie dla PAP.
– Podobno zostałem zawieszony i mam się nie wypowiadać. Dobre żarty! – napisał później na Twitterze JKM.
Polecamy: Janusz Korwin-Mikke WYRZUCONY z Rady Liderów Konfederacji i zawieszony w partii!
W tym czasie Krzysztof Bosak podczas rozmowy z redaktorem Hubertem Biskupskim oświadczył, że w środowisku konserwatywno-liberalnym dokonuje się zmiana pokoleniowa. Dodał, że wcześniej nie odważono się na usunięcie Korwina, gdyż mogło to grozić rozłamem w partii.
Nie jest jasne, czy to kierownictwo Nowej Nadziei nie było inicjatorem zawieszenia Korwina, wiadomo natomiast, że popiera tę decyzję. Nikt z czołowych przedstawicieli Nowej Nadziei nie opowiedział się po stronie prezesa-założyciela. Nie odniesiono się także publicznie do tej sprawy.
Poza lakonicznym wpisem Konrada Berkowicza w mediach społecznościowych, żaden z nowowybranych posłów Nowej Nadziei – w tym Sławomir Mentzen i Przemysław Wipler – nie przedstawił swojego oficjalnego stanowiska w sprawie wyrzucenia Janusza Korwin-Mikkego. Może to sugerować ich ciche poparcie dla decyzji sądu partyjnego Konfederacji.
– Najbliższa kadencja to nie będzie już to samo… – napisał Konrad Berkowicz, wrzucając swoje zdjęcie z Korwinem i oznaczając go w poście.
Najbliższa kadencja to nie będzie już to samo… #korwin #jkm @JkmMikke pic.twitter.com/Da5CHjjMz4
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) October 18, 2023
Poseł Grzegorz Braun z Konfederacji Korony Polskiej jako jedyny odciął się od decyzji sądu partyjnego, informując, że przedstawiciele jego ugrupowania nie zasiadają w sądzie partyjnym Konfederacji i nie mają wpływu na wydawane przez niego decyzje.
– Pro memoria: przedstawiciele Konfederacji Korony Polskiej nie są reprezentowani w składzie sądu partyjnego, który na wniosek Witolda Tumanowicza zawiesił dziś Janusza Korwin-Mikkego w prawach członka Konfederacji – przypomniał w mediach społecznościowych Grzegorz Braun.
Pro memoria: przedstawiciele @KoronyPolskiej nie są reprezentowani w składzie sądu partyjnego, który na wniosek @WTumanowicz zawiesił dziś @JkmMikke w prawach członka @KONFEDERACJA_ https://t.co/A54HDL6PW5
— Grzegorz Braun (@GrzegorzBraun_) October 18, 2023
– Nota bene: Rada Liderów Konfederacji nie głosowała ostatnio żadnych wniosków o zmianę składu, a statut nie przewiduje „wyrzucania”. Członkowie RL z ramienia Konfederacji Korony Polskiej nie mają wpływu na skutki proceduralne wyroków sądu partyjnego – dodał w kolejnym wpisie Braun.
Nota bene: Rada Liderów @KONFEDERACJA_ nie głosowała ostatnio żadnych wniosków o zmianę składu, a statut nie przewiduje „wyrzucania”. Członkowie RL z ramienia @KoronyPolskiej nie mają wpływu na skutki proceduralne wyroków sądu partyjnego. https://t.co/A54HDL6PW5
— Grzegorz Braun (@GrzegorzBraun_) October 18, 2023
Rzekomy negatywny wpływ na kampanię wyborczą i niski wynik wyborczy Konfederacji miał być powodem zawieszenia Janusza Korwin-Mikkego. Potwierdzeniem tej tezy ma być wygrana Kariny Bosak z JKM i Jackiem Wilkiem razem wziętymi.
Źródło: Twitter, nczas.info