– Jest inny artykuł, który mówi, jakie strażnik miejski ma prawa, na jakiej podstawie może żądać moich danych. Chce pan dowód ode mnie, tak? Musi mieć pan jakąś podstawę prawną. To jaka to jest podstawa prawna? Co panu daje, jakie uprawnienia ustawa daje panu, żeby mógł pan sprawdzić moje dane? Jaka to jest ustawa? Jaki to jest artykuł? Proszę, dam panu czas, niech pan sobie pooddycha – zwraca się dziennikarka do strażnika miejskiego.
Dziennikarka vs Straż Miejska
– Chciałabym usłyszeć prawnie, jak pan podchodzi do mnie z punktu widzenia przepisów prawa. Bo to, że pan sobie przychodzi, pyta się o jakieś rzeczy, to rozumiem, ale jeśli pan nakazuje mi pewne rzeczy pokazać, czyli zaświadczenie – nie nakazał pan przed chwilą tej pani pokazać zaświadczenia? Jeśli pan chce zobaczyć zaświadczenie, to musi pan znać podstawę prawną – dodaje dziennikarka.