– Dzieje się w Konfederacji, a dokładnie w Nowej Nadziei. Wojna na całego, gdyż dwa dni po wyborach musiano znaleźć kozła ofiarnego. Wynik dobry, ale nie taki, jak się spodziewano. Wojna jest spora, bo Janusz Korwin-Mikke nie składa łatwo broni. Mówi, że to nie jego wypowiedzi były tym, czym sprawiły, że Konfederacja osiągnęła taki, a nie inny wynik, tylko taka, a nie inna koncepcja, czy też strategia działania w wyborach – zaczyna redaktor Piotr Szlachtowicz.
Co dalej z Januszem Korwin-Mikkem?
– Robimy, co możemy. Warunek jest: albo Korwin-Mikke zostaje przywrócony do władz Konfederacji, albo, no niestety, nie zdradzę swoich tajemnic, bo tych ludzi jest zbyt dużo wokół niego, ale mam nadzieję, że już coś tam myśli, kombinuje i działa, żeby w razie czego mieć jakieś wyjście awaryjne – komentuje to, co dzieje się w Konfederacji Sebb Ross.
Polecamy: Korwin u Jaruzelskiej: Sabotaż i tajne plany! Kto zawinił w kampanii?
Polska stanie jest państwem federacyjnym? Co na to Przemysław Wipler?
– Kolega redaktor mówił o spadkach, strategiach. Widziałem twitta pani Beaty Szydło, która mówi, że już jutro veto w Unii Europejskiej zostanie zlikwidowane, czyli jesteśmy de facto państwem federalnym i od razu ktoś wrzucił na Twittera, widziałem wystąpienie naszego jeszcze posła Konfederacji pana Przemysława Wiplera, który mówi, że żałuje. Nie wiem, czy go wysłali potem na mszę i pokutę z tego powodu, że on żałuje, że głosował za nie wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej – dodaje gość.
Kampania Konfederacji okazała się wielką porażką?
– Ta kampania to była w ogóle porażka i tragedia. Patrzyliśmy się ze zdziwieniem, co tu się dzieje, kiedy wszyscy nasi liderzy i te zrzutki, które się pokazały na listach, zaczęli przepraszać w telewizji za istnienie nas, za nasze poglądy, za to, że w ogóle już któryś rok walczymy o to, żeby się dostać do Sejmu – wypowiada się z ogromną dozą oburzenie i niezadowolenia Sebb Ross.
Polecamy: Janusz Korwin-Mikke odpowiada Bosakowi: Dał pokaz, jak odcinać się od JKM!
Źródło: wRealu24 (Banbye)