– Czy Polska jest przygotowana do wojny, to z tego, co ostatnio czytaliśmy w mediach, ale informacje podane w mediach bazowały na raportach NIKu i na pewnym raporcie przygotowanym przez specjalistę do spraw wojskowości związanego jeszcze z Antonim Macierewiczem, czyli byłym Ministrem Obrony Narodowej, to nie. Nawet publicyści i dziennikarze czytając konkluzje z tego raportu, czyli o braku gotowości bojowej Polski, w sensie defensywnym, czyli odnoszącej się obrony polskich granic, to raport kończy się konkluzją, że Polska nie jest w ogóle gotowa do obrony – mówi profesor Piotrowski.
Profesor Piotrowski o wojnie z udziałem Polski
– Ci publicyści twierdzą, że jeśli porównamy kampanię wrześniową, kiedy to Polacy bronili się miesiąc, to tego terminu na pewno nie przeskoczymy. Według nich, gdyby Polska została zaatakowana, to broniła by się maksymalnie tydzień, ze względu na taki rozkład polskiej armii mimo, że przeznaczamy fundusze przewidziane parytetem w NATO, to niestety tutaj mowa jest o raporcie NIKu, który obejmuje lata 2012-2020 i informacje znalazły się też w obiegu publicznym i dotyczyły one wiadomości zarówno jawnych, jak i niejawnych. Na tej podstawie wnioskujemy, że mamy za mało żołnierzy, za mało sprzętu, sprzęt jest przestarzały, itd. – dodaje profesor Piotrowski.
Źródło: wRealu24 (YouTube)