– Zacytuję z oświadczenia pani Teresy Galant, że powiedziała, że to, co się stanie, to będą albo akcje życia, albo akcje śmierci. Dużo w tym wszystkim jest prawdy, tylko ja bym dodał śmierci nie natychmiastowej, ale śmierci powolnej, rozłożonej być może na dwie, trzy dekady. Na tym polega ta katastrofa, że ta katastrofa jest niezauważalna dla suwerena, bo jest przeprowadzona w perfekcyjny sposób ze strony kapitałów zagranicznych, które poprzez marionetkowe rządy w 33-letnim okresie transformacji, szczególnie poprzez ten rząd, który finalizuje przekazanie kontroli nad polskimi zasobami naturalnymi obcym kapitałom – mówi inżynier Krzysztof Tytko.
Krzysztof Tytko u Płaczka: Polskę czeka katastrofa! Zostało kilkanaście dni…
Krzysztof Tytko: „Mrówka kupuje słonia”
Inżynier ostrzega i dodaje: – Proszę państwa, tak w skrócie powiem, że kupuje mrówka słonia. Tak można to sparafrazować, tę fuzję. PKN Orlen to firma, gdyby nie za zgodą Skarbu Państwa nie byłoby sprzedaży dla niej po bardzo zaniżonych cenach, za jedną trzecią ceny spółki Energa, która weszła jako spółka parterowa do grupy kapitałowej do PKN Orlen i gdyby nie była już sformalizowana procedura przejęcia Lotosu, to PKN Orlen, gdzie Skarb Państwa na początku miał 27%, a nie wiemy kto ma udziały poniżej 5%.
Polacy wywłaszczeni z klejnotów narodowych?
– To jest wielkie zagrożenie w związku z wywłaszczeniem nas Polaków z klejnotów narodowych. Mogę tylko powiedzieć tak, że mrówka kupuje słonia, ale ta mrówka po zakupie spółki Energa stała się już spółką czy osą, a po fuzji z Orlenem staje się szerszeniem, ale to ciągle jest duża dysproporcja – wyjaśnia Krzysztof Tytko.
Krzysztof Tytko UJAWNIA niepublikowane wcześniej fakty: Zostało 20 dni do Katastrofy Polski!
Ile wart jest PKN Orlen?
Inżynier Tytko kontynuuje: – Na czym to polega? Dzisiaj, gdyby wyceniać te spółki: PGNiG i nawet już PLN Orlen z fuzją z Lotosem i z przejęciem spółki Energa, to gdyby wyceniać to według cen giełdowych, czyli kapitalizacja, czyli jaki jest kurs akcji razy ilość akcji, to może by się wydawało, że to są spółki porównywalne. Natomiast gdyby dokonać wyceny spółki PGNiG nie tej giełdowej, bo cena giełdowa do jeden wielki fałsz (ze względu na manipulowanie cenami spółek giełdowych), ale metodą nie rynkową, a tak zwaną metodą dochodową, czyli chodzi o zdyskontowane, przyszłe przychody netto, to by się okazało, że PKN Orlen bez połączenia ze spółką Energa oraz z Lotosem, to jest potencjalny jeden wielki bankrut, który za 10, 15 lat prawdopodobnie musiałby parokrotnie zmniejszyć przychody, zwiększyć swoją wielkość z tego tytułu, że główne aktywa PKN Orlen dotyczą aktywów związanych z rafinacją ropy naftowej.
Źródło: wRealu24 (BanBye)