Witold Tumanowicz: Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Koalicja uśmiechniętej Polski chyba naprawdę uwierzyła, że da się rządzić uchwałami.
By przejąć publiczne media – cyk, uchwała. By przejąć prokuraturę – cyk, uchwała. By przejąć KRS i Trybunał Konstytucyjny – cyk, uchwała. Problemy polskich rolników – cyk, uchwała. I jeszcze będziecie się chwalić, że coś w temacie zrobiliście. A jak problemu to nie rozwiąże, to znów wyślecie zwarte kordony policji z pałkami i gazem.
Teraz to już tak się rozpędziliście, że wydaje się wam, że waszymi magicznymi uchwałami stojącymi ponad konstytucją uda wam się rządzić całą Unią Europejską. Dlaczego się ograniczać? Może jakąś kolejną sejmową uchwałą rozwiążemy też problem głodu na świecie albo zakończymy wszystkie konflikty zbrojne?
Obudźcie się. Możemy oczywiście przegłosować tę uchwałę i Konfederacja będzie za, ale to wy teraz rządzicie i wy musicie rozwiązać problemy polskiego rolnictwa. Sami wprowadźcie embargo na produkty rolno-spożywcze zza wschodniej granicy.
Przekonajcie polityków Unii Europejskiej – podobno z nimi macie takie dobre relacje – do tego, aby wycofali się z katastrofalnej polityki zielonego ładu i szaleńczej dekarbonizacji raz na zawsze. Tego oczekują od was rolnicy. Tego oczekują od was Polacy. Do roboty!
Wicemarszałek Dorota Niedziela: Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozumiem, że pan jest nowym posłem, ale wypadałoby się trochę douczyć.
Wie pan, uchwały się podejmuje po to, by dać mandat negocjacyjny. Te uchwały były podejmowane przez rząd PiS-u. Podejmowaliśmy je wspólnie, jednogłośnie po to tylko, żeby premier, obojętnie z której opcji, miał za sobą stanowisko parlamentu, gdy jedzie negocjować.
(Poseł Witold Tumanowicz: Ale będziemy głosować za, tylko to nie wystarczy.)
(Poseł Witold Tumanowicz: Przecież chwaliliście się, że macie takie dobre relacje…)
Panie Pośle! Pan nie pamięta, jak głosowaliśmy dla pana rządu – to po pierwsze. Po drugie, wypadałoby zobaczyć i przeczytać tę uchwałę. Pan nie był na posiedzeniu komisji, nie wiem, czy pan w ogóle czytał tę uchwałę.
Ta uchwała mówi o tym, że największe niebezpieczeństwo pochodzi z Rosji i Białorusi. I czy żywność wpłynie do nas przez granicę ukraińską, czy przez inną granicę, ale będzie to rosyjska żywność, to nie tylko spowoduje ona zahamowanie naszej produkcji, ale też wpłynie na ceny.
To zdestabilizuje europejskie rynki rolne, z którymi jesteśmy powiązani. Wtedy będziemy mogli leczyć tego raka, który się pojawił, jako przyczynę, a nie skutek.
(Poseł Witold Tumanowicz: Przecież będziemy głosować za, zgadzamy się z treścią.)
Rozumiem, że pan pochwala wiele sytuacji związanych z Rosją, ale bardzo proszę w imieniu rolników, w imieniu wszystkich, którzy chcą pomóc rolnictwu, o poparcie tej uchwały, ponieważ to spowoduje, że będziemy mogli w końcu zapanować nad trudną sytuacją w rolnictwie. Bardzo dziękuję.
Witold Tumanowicz: Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Padły tutaj haniebne słowa, że ja popieram jakieś wydarzenia związane z Rosją.
Jest to absolutna nieprawda. Każde stanowisko Konfederacji wyrażane na temat sytuacji międzynarodowej jest stanowiskiem propolskim. Jesteśmy za tym, aby dbać o polskiego rolnika. Jesteśmy za tym, żeby dbać o polskich przedsiębiorców.
(Poseł Dorota Niedziela: Bardzo się cieszę.)
Dlatego wspieramy te protesty, wspieramy sprawę, wspieramy postulaty, które głoszą manifestujący. I to jest istota naszego stanowiska jako Konfederacji.
(Poseł Dorota Niedziela: Ale uchwały też?)
Bardzo proszę nie kontynuować oskarżania nas o jakieś związki z Rosją czy o jakieś stanowiska prorosyjskie. Wszystkie są tylko i wyłącznie propolskie, a za uchwałą będziemy głosować. Dziękuję.