– Chciałem skomentować te najnowsze doniesienia, czyli kwestię wejścia porannego Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego do byłych żołnierzy, czy jeszcze obecnych żołnierzy ze stowarzyszenia „Bronimy Munduru dla Przyszłych Pokoleń” i do ich prawników, między innymi do mecenas Katarzyny Tarnawa-Gwóźdź – porusza ważny temat Marcin Rola.
ABW rano wchodzi do normalnych Polaków!
– Jak pan, panie profesorze, to skomentuje, bo widzimy jedną wielką, totalną ustawkę! Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, ponoć, wchodzi rano do normalnych ludzi. Dzieci się szykują w tym czasie do szkoły, szykują sobie płatki na mleku, a oni z bronią długą. (…) Zabierają komputery, telefony – komentuje dalej redaktor Rola.
Polecamy: Katarzyna Tarnawa-Gwóźdź: Po 6 rano w drzwiach miałam ABW! Taka akcja odbywała się u co najmniej 30 osób w Polsce!
Jedna wielka zaplanowana akcja?!
– Ponoć to wyszło przez jakiegoś prokuratura, który, najprawdopodobniej, chce się wykazać przed nową władzą, ale to jeszcze jest jakaś zaszłość za pana Błaszczaka, czyli osobę, która tak wczoraj piała, epatowała tematem wolności, praworządności i prawa, a tu takie rzeczy się dzieją, że nasyła się ABW, de facto, na żołnierzy i ich pełnomocników, którzy nie chcieli brać, jak wiemy, udziału w eksperymencie medycznym. O co chodzi panie profesorze? – pyta redaktor.
ABW, SKW i Prokuratura Wojskowa. O co im chodzi?
– Tak! Sprawa jest bardzo poważna, ponieważ, tak naprawdę, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykonała tylko zlecenia Prokuratury Wojskowej, a w rzeczywistości tą całą hucpę (inaczej tego nie można nazwać!) przygotowała Służba Kontrwywiadu Wojskowego! – podkreśla profesor Andrzej Zapałowski z Konfederacji Korony Polskiej.
Polecamy: Wojciech Sumliński: TAJNY RAPORT ABW dotyczący bezpieczeństwa Polski! ANEKS DO RAPORTU WSI Mamy Go!
Źródło: wRealu24 (Banbye)