– Panie Januszu, z tego, co wiem, oglądał pan już wywiad Putin-Carlson i pytanie, czy w pana opinii właśnie ten niedawny wywiad z Putinem, to udana próba ocieplenia wizerunku prezydenta Rosji? Czy myśli pan, że Amerykanie pokochają Władimira Putina? – pyta redaktor Samuela Torkowska.
Putin diabłem wcielonym?
– Nie mam pojęcia, czy pokochają, natomiast wygląda, jak normalny człowiek, bo traktowano go i w Polsce, i w Ameryce, jak diabła wcielonego, tymczasem on żadnym diabłem wcielonym nie jest – odpowiada Janusz Korwin-Mikke.
Polecamy: Janusz Korwin-Mikke OSTRO o możliwości wybuchu wojny z Rosją: „Amerykanie każą swemu pachołkowi, czyli Polsce…”!
Władimir Putin jest imperialistą, ale umiarkowanym!
– Jest to oczywiście imperialista. Ja też na jego miejscu byłbym imperialistą, ale imperialista bardzo umiarkowany. On nawet Abchazji nie przyłączył. Nawet Osetii Południowej nie przyłączył do Federacji Rosyjskiej – stwierdza fakty polityk.
Tu chodzi o interesy narodowe
– Także wieszanie na nich psów jest lekką przesadą. Każdy działa w interesie swojego państwa. Ja, na przykład, mówię, co by się stało, gdyby Meksyk zawarł porozumienie wojskowe z Rosją i Rosja zaczęła by montować na granicy w Rio Grande siły zbrojne do ataku na Stany Zjednoczone i odebranie Nowego Meksyku, Teksasu, Oregonu, Kalifornii, prawda? – przedstawia swój punkt widzenia Janusz Korwin-Mikke.
Polecamy: Janusz Korwin-Mikke ostrzega: Dojdzie do wojny polsko-ukraińskiej!
Źródło: wRealu24 (Banbye)