Jan Pospieszalski wspomina czasy komuny w Polsce oraz kardynała Wyszyńskiego. Kardynał Wyszyński był dla Polaków tak ważną osobą, jak Jan Paweł II. Jednak pontyfikat papieża-Polaka przyćmił wszystkie dokonania kardynała Wyszyńskiego. Kiedy w trakcie uroczystości objęcia stolicy piotrowej przez Karola Wojtyłłę mogliśmy dostrzec, że Papież przyjmuje na tronie w pewnym sensie akt poddaństwa od innych kardynałów. Ten wzajemny uścisk tych dwóch kapłanów-Polaków jest w pewnym sensie symbolem długiej oraz ciężkiej drogi polskiego Kościoła. Mamy na myśli aż tak spektakularne wyniesienie.
Niedawno Jan Pospieszalski celnie stwierdził, że wielkość kardynała Wyszyńskiego jest widoczna w dzisiejszych czasach i to głównie z powodu słabości polskiego Kościoła. Trudno sobie to obecnie wyobrazić, gdyż Kościół wydał z siebie wielkiego człowieka.
Prymasa Tysiąclecia powinniśmy głównie oceniać przez pryzmat tego, że jego dziedzictwo pozwoliło przeprowadzić polski katolicyzm przez Morze Czerwone komunizmu. O takich rzeczach musimy pamiętać ze względu na ich znaczący wpływ na życie Polaków.