– Mam wielki zaszczyt powitać profesora Christiana Perronne’a z Francji. Starałem się przybliżyć Pana bardziej moim polskim widzom i Polakom, ale kiedy zacząłem czytać Pana CV, zrozumiałem, że będzie mi trudno, zrozumiałem, że będzie mi trudno zawrzeć wszystko w kilku zdaniach, ponieważ Pana osiągnięcia są ogromne. Są morzem wiedzy i odważnych stwierdzeń. Profesorze, spotkaliśmy się w Szwecji kilka miesięcy temu – przetłumaczyłem także dwa tygodnie temu Pana konferencję w Strasburgu. Ponad 300 tysięcy osób obejrzało w Polsce ją w języku polskim – rozpoczyna wywiad Grzegorz Płaczek.
Osobom zatrudnionym przez WHO płaciła fundacja Gatesów!
– Niektórzy z moich znajomych zostali zatrudnieni jako regularni pracownicy WHO. Był dla nich jednak krępujący fakt, że pensji nie płaciła im WHO, ale fundacja Billa i Melindy Gatesów. Zostali zatrudnieni jako rodzaj pracowników służby cywilnej WHO. Zobaczyłem zatem, że Bill Gates mógł nawet opłacać oficjalnych pracowników WHO – wypowiada się profesor Christian Perronne.
Profesor Christian Perronne: „Pozwaliśmy Billa Gates do sądu za wprowadzenie w błąd francuskich obywateli”
– Mówiłem o tym wielokrotnie publicznie od początku kryzysu Covid-19 i nikt tego nie mógł podważyć, nawet Bill Gates nigdy temu nie zaprzeczył. Jestem pewien tego, o czym mówię. (…) Pozwałem Billa Gates. Bill Gates został zaproszony do Francji i dwukrotnie wystąpił w „drugim programie” telewizji. France 2 jest jedną z głównych stacji publicznych we Francji. W dwóch udzielonych dla tej stacji wywiadach powiedział całkowicie przeczące sobie rzeczy – różne również od tego, co mówił w Stanach Zjednoczonych. Więc wraz z kilkoma grupami ekspertów i dobrym prawnikiem pozwaliśmy go do sądu za wprowadzenie w błąd francuskich obywateli. Na ten moment nie znamy decyzji sądu – zaznacza prof. Perronne.
Przy Billu Gatesie jestem „małym chłopcem”
– Dla mnie jest to rzecz symboliczna, ponieważ nie można pozwolić, aby szerzył dezinformację, wprowadzał w błąd obywateli francuskich. Staram się działać. Zdaję sobie sprawę z tego, że jestem przy nim tylko „małym chłopcem”. On jest multimiliarderem. Ja się tym jednak nie przejmuję – komentuje profesor Christian Perronne.
Źródło: #ToSieSamoKomentuje (BanBye)