Jan Pospieszalski rozmawia z dr Witczakiem na temat tego, jaka cenzura panuje w Polsce (i nie tylko) odnośnie mówienia prawdy na temat Covidu. Po opublikowaniu artykułu na temat stosowania maseczek (które nic nie dają), ktoś zgłosił dr-a Witczaka do jego pracodawcy. Są osoby, którym zależy na tym, aby nie wypowiadano się na temat koronawirusa oraz nie wygłaszano prawdy. Wobec tego żyjemy w czasach cenzury medialnej i zakłamania medialnego. Nie wolno mieć własnego zdania, co nie podoba się między innymi Jankowi Pospieszalskiemu oraz doktorowi Witczakowi.
Musimy zatem zmierzyć się z argumentami naukowymi, które są jednoznaczne. Mamy do czynienia z pewnym paradoksem. Kiedy śledzimy informacje na temat badań naukowych, tutaj wielu ekspertów, lekarzy oraz naukowców zarzuca rządom w wielu krajach nielogiczne działanie. Na przykład noszenie maseczek oraz twardy lockdown są złymi decyzjami. Jednak politycy nie chcą przyznać się do swoich błędów i ciągle się słyszy o próbach zamknięcia gospodarki, wprowadzenia twardego lockdownu.
Dr Witczak podchodzi do kwestii związanych z Covid bardzo naukowo. Nie boi się mówić prawdy o plandemii Janowi Pospieszalskiemu, nawet jeśli ta prawda jest niewygodna dla polityków.