– Brak świadczeń zdrowotnych spowodował śmierć przedwczesną 150-200 tysięcy osób, którym odmówiono dostępu do świadczeń właśnie, w stosunku do średniej z minionego pięciolecia. To jest ta tak zwana liczba zgonów nadmiarowych. Nadmiarowych w stosunku do tego, co było prognozowane według danych za minione 5-lecie. To jest ogromna liczba ludzi! Każdy z nich miał swoich bliskich, miał przyjaciół, sąsiadów. Ci wszyscy ludzie, którzy są osieroceni, powinni wystąpić jednym frontem przeciwko rygorom, które nie mają medycznego uzasadnienia. A tak się nie dzieje – mówi dr Zbigniew Hałat.
– Jednak ludzie, którzy stracili tych bliskich, nie czują się na tyle silni, na tyle zdeterminowani, żeby swoją krzywdą się podzielić, choćby w sądzie, i wystąpić ze sprawami przeciwko sprawcom ich nieszczęścia. Jeżeli ci zmarli to byli jedyni żywiciele rodzin, którzy pozostawili za sobą sieroty, pozostawili za sobą rodziny, które nie mają możliwości utrzymania. I to też okazuje się być nieważne. Jeżeli teraz ludzie, którzy mieli objawy alarmowe chorób najczęstszych, np. choroby wieńcowej, prowadzących do zawału serca, czy objawy alarmowe udaru mózgu, czy jakichkolwiek innych chorób, nawet przewlekłe choroby takie, które wymagają interwencji operacyjnej, choćby operacji stawu biodrowego, to ci ludzie wszyscy mają stan zdrowia pogarszający się nieustannie, prowadzący, jak w tym ostatnim przypadku, do trwałego i nieuleczalnego kalectwa – dodaje dr Hałat.
– Musimy także wiedzieć, że ludzie, którzy mają zaniedbaną diagnostykę i terapię chorób nowotworowych, oczywiście stają przed obliczem Pana Boga znacznie wcześniej niż by to wypadało w środku Europy, gdzie medycyna powinna być na poziomie europejskim, ponieważ nie są wszczęte żadne procedury diagnostyczno-terapeutyczne, ponieważ jest lockdown, ponieważ dostęp do pierwszego kontaktu jest utrudniony i załatwiany przez teleporadę, która wymaga na przykład aby człowiek w podeszłym wieku podzielił się swoimi objawami z lekarzem przez telefon, co jest kompletnie nierealne – ocenia sytuację w polskiej służbie zdrowia dr Hałat.