Ludzie umierali W DOMACH, W KARETKACH, NA SORach, bo zablokowaliście ochronę zdrowia dla wszystkich NIE mających najmodniejszej i najbardziej dochodowej choroby XXI wieku. A rozliczenie? Nagrody za promocję zdrowia dostają ludzie odpowiedzialni za śmierć ponad 200 000 Polaków i nieudzielenie pomocy szpitalnej ponad 2 MILIONOM w czasie, gdy tzw. łóżka COVIDowe stały KOMPLETNIE PUSTE.
Covid i prawda, która nie przebije się do mediów głównego nurtu!
– Proszę też zwrócić uwagę, bo to też mam wrażenie, nie wybrzmiało, nie przebiło się do opinii publicznej, że zgony w domach, czyli zgony osób, które nie dostały pomocy, wzrosły o 50% w 2020 roku. Tzn. 50% osób więcej zmarło w domach niż w czasach przed pandemią. Właśnie dlatego, że te osoby nie mogły wychodzić z domu, były zakażone, i to dotyczy ludzi, którzy siedzą okrakiem na płocie, między życiem a śmiercią – mówi dr Paweł Basiukiewicz.
Chory nie otrzyma(ł) pomocy, więc umrze
– Jeśli ktoś ma jakąś chorobę, która… „nie pomogę mu, to uratuję go” – jeśli dostanie antybiotyk szybko, w złotej godzinie, to przeżyje. Nie dostanie, to umrze. Właśnie z takich ludzi „rekrutowały się” zgony ponadnormatywne. Nie stała za tym żadna nauka, tylko emocje – dodaje pan Basiukiewicz.
Dr Basiukiewicz uniewinniony – Wyrok sądu jest już prawomocny!
Jako społeczeństwo byliśmy wystraszeni!
– Na pewno pamiętamy ten 2020 rok, ludzie byli wystraszeni. Większość społeczeństwa była wystraszona tą nieustanną propagandą medialną, że wszyscy umrzemy na Covid, że trzeba się bronić, bo będziemy umierać pod respiratorem. Ludzie się po prostu bali i oczekiwali tej szczepionki. Po prostu oczekiwali tej szczepionki, ona miała psychologiczne znaczenie. Właśnie tak do tego doszło. W Stanach Zjednoczonych była odpalona operacja „Warp Speer”, żeby bardzo szybko tą szczepionkę wyprodukować… (…) Tam ścinano procedury, żeby tylko jak najszybciej wprowadzić szczepionkę na rynek w ramach procedury takiej nadzwyczajnej. Zapewne za postępowaniem ludzi i za postępowaniem niektórych urzędników stały emocje. Za postępowaniem lekarzy też zapewne stały emocje na początku – zaznacza dr Paweł Basiukiewicz.
Źródło: Ruch Narodowy (Facebook)