– Pani Maliszewska mówiła, że ma jakieś problemy, itd. Nie będę w nią jakoś bezpośrednio walił, gdyż bardzo jej współczuję, ale powiem tak, strasznie też został zaatakowany Iwan Komarenko, mój kolega. Strasznie się zdenerwował pod nosem, że Iwan Komarenko w taki, a nie inny sposób to skomentował i miał rację. Wobec tego odczepcie się od niego. Nie odnoszę się do tych wszystkich wjazdów na naszą psychikę. Jednak prawda jest taka, że ci wszyscy sportowcy brali udział w tym cyrku – mówi Marcin Rola.
– Już nie wspomnę o tym, że brali gigantyczne promocje wiadomo czego i za generalnie stręczenie całego tego dziadostwa mimo jakichkolwiek dowodów, badań, faktów. Po prostu albo dostali kasę, albo są tak mało ogarnięci, że przyjęli za dobrą monetę i to po prostu robią – dodaje Marcin Rola z telewizji wRealu24.