– Niemcy muszą otrzymać stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, gdyż stały się gwarantem pokoju i bezpieczeństwa – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas forum ONZ.
Podczas wystąpienia w środę w Nowym Jorku prezydent Ukrainy wyraził niezadowolenie z nieskuteczności i bezsilności Organizacja Narodów Zjednoczonych, spowodowane członkostwem Rosji w Radzie Bezpieczeństwa, która uniemożliwia podejmowanie kluczowych decyzji.
Zełenski zaapelował o rozszerzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ o większą liczbę stałych członków, przede wszystkim o Niemcy.
Polecamy: Polska „aktorem Putina” grającym solidarnością Ukrainy? Tak sugeruje Zełeński na forum ONZ!
– Niemcy stały się jednym z najważniejszych światowych gwarantów pokoju i bezpieczeństwa – mówił Zełenski podczas forum ONZ. – To jest fakt. Faktem jest również, że Niemcy zasługują na miejsce wśród stałych członków Rady Bezpieczeństwa, że Ameryka Łacińska musi być tam na stałe reprezentowana, podobnie jak państwa Pacyfiku.
– Nie może być postrzegane jako normalne, jeśli kraje takie jak Japonia, Indie czy świat islamski pozostają wykluczone ze stałego członkostwa w tym organie. To niesprawiedliwe, jeśli miliardy ludzi nie są tam reprezentowane – ocenił prezydent Ukrainy.
W swoim wystąpieniu Zełenski krytykował ONZ za brak skuteczności i rzeczywistych działań, zaznaczając, że odpowiada ona na pilne problemy głównie „retoryką, a nie prawdziwymi rozwiązaniami”.
– Ludzkość nie pokłada już nadziei w ONZ, jeśli chodzi o obronę suwerennych granic narodów – stwierdził.
– Prawo weta w rękach agresora doprowadziło ONZ w ślepy zaułek – mówił prezydent Ukrainy, jednocześnie oskarżając Rosję o blokadę Rady Bezpieczeństwa, odpowiedzialnej za rozwiązywanie konfliktów.
Polecamy: Zełeński pluje Polakom w twarz, a Duda dalej nawołuje do wspierania Ukrainy!
Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych skupia 15 z 193 państw członkowskich ONZ. Pięć z nich to stałe mocarstwa nuklearne: USA, Chiny, Rosja, Wielka Brytania oraz Francja, które posiadają prawo weta do wszelkich decyzji. Dziesięć pozostałych miejsc w Radzie jest rotacyjne i zajmowane przez różne z 188 państw członkowskich, które zmieniają się co dwa lata.
Wygląda na to, że Zełenski powinien w takim razie żerować na Niemczech i innych krajach Zachodu, zamiast wciąż oczekiwać wsparcia od Polski w absolutnie roszczeniowy sposób. Jego wypowiedzi na forum ONZ były skandaliczne, ale mógł sobie na to pozwolić, wiedząc, że wszak „polskie” władze są „sługami narodu ukraińskiego”.
Źródło: welt.de, dorzeczy.pl