– Aktor Robert De Niro zmienił zdanie, odnośnie bardzo kontrowersyjnego filmu dokumentalnego. Jego prestiżowy festiwal filmowy „Tribeca”, nie wyświetli jednak filmu pod tytułem „Vaxxed”. De Niro początkowo bronił swojej decyzji, odnośnie pokazania filmu na festiwalu, ale pod wpływem ogromnej presji wywieranej przez cały weekend, zdecydował odwołać projekcję. Odnoszę się z dużym respektem do Roberta De Niro i Tribeki. Mogę sobie wyobrazić jaki rodzaj presji był wywierany, że zdecydowali się wycofać film, który najwyraźniej popierali od początku.
Todd Callender: Rola szpitali, preparatów na Covid i systemu 5G w trwającym ludobójstwie!
Film „WYSZCZEPIENI…” i wiele kontrowersji
– Jeśli „WYSZCZEPIENI byłby wyświetlony po cichu na festiwalu i w wyniku tego zostałby po cichu zignorowany, nie wiem co by się wydarzyło, ale zamiast tego serwisy informacyjne podały, że sam Robert De Niro zdecydował wycofać film z festiwalu. To była zła chwila, to naprawdę był zły moment.
Praca nad filmem „WYSZCZEPIENI” i dużo stresu
– Praca nad filmem była naprawdę stresująca. Rozmawialiśmy z ogromną liczbą rodziców i słuchaliśmy ich historii. Kiedy dowiedzieliśmy się, że dostaliśmy się na festiwal, byłam bardzo podekscytowana, w ich imieniu i naszym, że nasze historie w końcu usłyszy cały świat. Kiedy jednak wycofali film z festiwalu, to było jak potężny cios w brzuch.
Pełno nagłówków, stosunek mediów do filmu „WYSZCZEPIENI”
– Rodzice znowu nie dostali możliwości wypowiedzi. To były najgorsze 3 dni mojego życia, aż z początkiem następnego tygodnia… – Pewne kontrowersje, kilka nagłówków na początku, w związku z tegorocznym festiwalem, kiedy ogłoszono, że film „Vaxxed” będzie wyświetlony. – Jedyne co chciałem, to aby można było obejrzeć film, ludzie mogliby wydać swój własny osąd, ale musicie go obejrzeć. Z takimi kontrowersjami, prawdopodobnie więcej osób zobaczy ten film. – Tak powinni zrobić, tak powinni. – To była niezwykła chwila, to naprawdę pokazuje jak działa cenzura, lub nie działa, dla drugiej strony.
„Nikt nie jest ekspertem od preparatów przeciwko Covid”
– Cała ta argumentacja, wy lekarze, przeprowadziliście badania. Może gdyby zrobili je na własną rękę, może. – W chwili gdy się o tym nie dyskutuje, o czymś złym związanym z preparatami, chyba, że spędzisz trochę własnego czasu, no wiesz, przeprowadzisz badania, masz przekonanie, że preparaty na Covid są dobre i każdy powinien je przyjąć, i że powinieneś się upewnić, że każde dziecko, które przychodzi do twojego gabinetu, dostaje je zgodnie z harmonogramem, bo jeśli nie to zachorują na straszne choroby. – Więc nie było żadnego szkolenia. Nie było żadnego sprawdzania skutków ubocznych. Nic z tego nie było.
– Czy immunolog nie był prawdopodobnie tą profesją z wszystkich medycznych kimś, kogo można traktować jako eksperta? – Powiedziałabym, że nikt nie jest ekspertem od preparatów przeciwko Covid. Absolutnie nikt, ponieważ… Rodzice są, nawiasem mówiąc. Tak ponieważ nikt nie został uczony o preparatach w szkołach. I w zasadzie w dziedzinie preparatów, tak naprawdę musisz być ekspertem samoukiem. – Jeśli lekarze nie wiedzą nic o preparatach na Covid, ponieważ nie przeszli żadnego szkolenia, to komu możesz zaufać? Musisz zaufać rodzicom, musisz słuchać rodziców. – Co zrobicie z tym autobusem jak już skończycie? – Cokolwiek się wydarzy, rodzicom zostanie zwrócona ich wolność. Racja. Teraz rodzice mają kontrolę. Tak. Odpowiedni ludzie. Zgadza się. – Widzisz te wszystkie serca? Widzisz je tam? – Tak.
Źródło: Aleksandra Owczarska (BitChute.com)