Znany ze swoich krytycznych wypowiedzi na temat polityków Wojciech Cejrowski krytykuje Unię Europejską oraz odnosi się do imprezy urodzinowej dziennikarza RMF FM, Roberta Mazurka, na którą ten dziennikarz zaprosił wielu polityków. Cejrowski nie owija w bawełnę i mówi jak jest.
– Wchodząc do Unii Europejskiej byliśmy krajem biednym i zrujnowanym po komunie. Nie dorobiliśmy się jeszcze majątków, żebyśmy mieli przedsiębiorców, którzy mają dużo pieniędzy w kieszeni do zainwestowania. Mieliśmy kilku biznesmenów z pieniędzmi niewiadomego pochodzenia, natomiast nie mieliśmy dorobionej średniej klasy. Druga strona miała. Wtedy otwarliśmy granicę gospodarczą i mówimy, że każda ze stron może inwestować w przeciwnym kraju. Polak może inwestować w Hiszpanii, we Francji, w Niemczech, a oni mogą inwestować u nas. Oni mają pieniądze, więc mogli u nas zainwestować i zainwestowali, natomiast my byliśmy dorobkiewiczem i nie mieliśmy pieniędzy, więc dla nich to było bezpieczne – komentuje sytuację Polski w Unii Europejskiej Wojciech Cejrowski.
– Media powinny być czwartą władzą, które powinny być w konflikcie z każdą władzą i to jest podstawowy zarzut wobec mojej osoby. Ja stoję w kontrze do każdej urzędującej władzy i uważam, że każdy dziennikarz powinien być przynajmniej podejrzliwy wobec każdej władzy. Nie ma znaczenia, jakie ma poglądy – Wojciech Cejrowski ocenia urodzinową imprezę Roberta Mazurka, na którą zostali zaproszeni politycy.