Jak poinformował na swoim profilu facebookowym Dr n. med. Zbigniew Martyka on sam nie będzie startował ze wzgledu głównie na stan zdrowia. Poniżej wklejamy cały wpis naszego niezłomnego lekarza:
Polecamy również: Dr Martyka: „Kolejna próba wywołania epidemii paniki! Tym razem powiemy stanowcze NIE?”
Szanowni Państwo!
Wiele osób sugerowało mi, że powinienem kandydować w zbliżających się wyborach. Nie zdecydowałem się na to, zwłaszcza ze względu na stan zdrowia. Stresy, jakie mi zafundowano z pewnością przyczyniły się do tego. Żadna ze spraw sądowych nie jest jeszcze zakończona. Poinformuję Państwa, gdy będzie jakieś rozstrzygnięcie.
Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że ludzie bezkompromisowi, niezgadzający się z kłamstwem i nieuczciwością sami powinni włączyć się w jakiś sposób do walki o prawdę i wolność. Ponieważ mam wielkie wsparcie u mojego syna, dla którego sprawy walki o tę prawdę, wolność ludzi, są tak ważne jak dla mnie, więc przekonałem go, by zamiast mnie kandydował do Parlamentu i kontynuował w moim imieniu to, na co ja już nie bardzo mam siłę. Jestem przekonany, że pomoże nie tylko mnie ale i innym walczącym o prawdę, że stanie na wysokości zadania.
Jest pełen energii i bezkompromisowy.
Zgodził się z moją sugestią, by kandydować do Sejmu.
Wszystkich tych z Państwa, którzy zachęcali mnie do kandydowania oraz tych, którzy byliby zdecydowani, by mnie poprzeć, proszę o oddanie głosu na mojego syna – Przemysław Martyka (https://www.facebook.com/przemyslaw.martyka), okręg 15 (miasto Tarnów i powiaty: tarnowski, bocheński, brzeski, dąbrowski, proszowicki, wielicki) pozycja nr 5 na liście nr 5 (Konfederacja).
Bardzo proszę o przekazanie tej informacji tym Państwa znajomym, których moja postawa podtrzymywała na duchu w trudnych chwilach.