Znamy już sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych. Do tych wyników odniósł się Stanisław Michalkiewicz na antenie telewizji internetowej wRealu24. Redaktor Szlachtowicz pytał ironicznie Michalkiewicza, czy „wracamy do Europy”, a także „czy zmiana jednak się ziści i staniemy się po prostu kolejnym unijnym landem i federalizacja pełną gębą?”.
Z kim dogada się Trzecia Droga?
– Nie mówmy jeszcze hop, dlatego że jeśli te przybliżone wyniki się potwierdzą we wtorek, to będziemy mieli do czynienia z przeciąganiem Trzeciej Drogi. Donald Tusk bez Trzeciej Drogi żadnego rządu nie utworzy, KO do spółki z Lewicą nie ma większości bezwzględnej – zauważył Stanisław Michalkiewicz.
Polecamy: Sławomir Mentzen: To się po prostu nie udało! Z pewnością popełniłem wiele błędów!
Jak podkreślał, KO z Lewicą i Trzecią Drogą jest w stanie sformować rząd, „ale to będzie drogo kosztowało”. – Prawdopodobnie Prawo i Sprawiedliwość podejmie próbę przeciągnięcia Trzeciej Drogi na swoją stronę. To jest możliwe, dlatego że Polskie Stronnictwo Ludowe ma 100-procentową zdolność koalicyjną, a w patriotycznych porywach, nawet większą – podkreślił gość.
Co w zamian?
– To też będzie drogo kosztowało – nie tylko Ministerstwo Rolnictwa, ale jeszcze różne inne rzeczy, zarządy spółek Skarbu Państwa – bo PSL za darmo swojego poparcia nie sprzedaje – powiedział publicysta. – Wtedy będzie po staremu, wtedy PiS z Trzecią Drogą utworzą rząd, no i nikt im nie podskoczy w tej sytuacji – skwitował.
Stanisław Michalkiewicz: „„Jeszcze nic nie wiemy”
Jak podkreślał, „jeszcze nic nie wiemy”. Przyznał też, że wynik Konfederacji jest „poniżej oczekiwań”. – Myślę, że może to być sytuacja podobna, jak z PSL-em bodajże w ostatnich wyborach. W tym przybliżonym wyniku PSL było niedoszacowane (…), a potem się to skorygowało w górę, okazało się, że PSL jak najbardziej przeszedł przez klauzulę zaporową – dodał Stanisław Michalkiewicz.
– Rzeczywiście, Konfederacja poniżej oczekiwań, z całą pewnością, bo sondaże dawały jej trochę więcej – nie 12 posłów, tylko 38 – ale Bezpartyjni Samorządowcy i Polska Jest Jedna chyba trochę głosów Konfederacji odebrały –skomentował.
– Polska Jest Jedna zabierała głosy Konfederacji, dlatego że Pan Piech przelicytował w pobożności nawet posła Brauna, a poza pobożnością to PJJ miała dosyć zbliżony program do Konfederacji. PiS-owi to nie zaszkodziło wcale, natomiast Konfederacji bardzo. Myślę, że po to to było – podsumował Michalkiewicz.