– A któż to się dzisiaj upomina o wolność słowa? Koledzy z lewej połowy sali? Co wam się dzisiaj stało? Czy to nie wy chcecie zawsze zamykać usta, tym którzy myślą inaczej? Czy to nie wy klaszczecie, jeśli któryś ze sprzyjających wam portali społecznościowych zakaże komuś wyrażania swoich poglądów? Czy to właśnie nie wy? – pyta się z mównicy Sejmu RP poseł Konfederacji, Dobromir Sośnierz.
– Czy nie cieszyliście się wtedy jak Januszowi Korwin-Mikkemu zakazywano oraz wlepiano kary za wypowiedzi w Parlamencie Europejskim? A wasz ulubieniec w ratuszu warszawskim… czy to nie on właśnie teraz próbuje zakazać manifestacji, z którą się nie zgadza? – zadaje kolejne pytania Dobromir Sośnierz.
– Właśnie wasza wolność jest dzisiaj zagrożona. To co innego. Bujać to my panowie szlachta. Wy nie szanujecie poglądów innych oraz innych postaw. Działacie według prostej zasady, że jeśli czegoś nie lubicie, to trzeba to zakazać, natomiast jeśli coś lubicie, to powinno być dotowane i daliście tego przykład tutaj w Sejmie. Nie szanujecie innych oraz obrzucacie ich wyzwiskami – mówi dalej Sośnierz.