– Ostatnie wydarzenia, o których jest najgłośniej, które trzeba skomentować, to są napięte sytuacje na linii Warszawa – Kijów. Mieliśmy kilka różnych incydentów. Jak pan ocenia całokształt tych relacji polsko – ukraińskich, bo teraz ewidentnie pogorszyły się one przed wyborami w Polsce? PiS zaczął mówić zupełnie innym językiem – zapytuje Mikołaj Dowejko z Goniec.pl.
Relacje polsko – ukraińskie? „Źle to oceniam”
– Oceniam to bardzo źle, panie redaktorze. Patrząc na wielką pomoc, jaką otrzymali na początku Ukraińcy, ja często powtarzam, że pan Zełenski powinien na rękach nosić Polaków i budzić wdzięczność dozgonnie, do końca życia – odpowiada Rafał Piech.
– Ale ten człowiek jest bardzo niewdzięczny i od początku widzieliśmy to. Nasze stanowisko było jednoznaczne. Każdy, jak najbardziej, musi pomagać. Szczególnie matkom samotnym, kiedy jest trudna sytuacja takich ludzi, ale bez przesady – ocenia polityk.
Polecamy: Rafał Piech BEZLITOSNY dla PiS: Robią z nas KOLONIĘ!
Pomoc Ukrainie, a trudna sytuacja ekonomiczna Polski
– Nie może być tak, że w Polsce, gdzie sytuacja ekonomiczna jest dramatyczna, co zresztą pokazał ostatni raport NIK-u. 302 miliardy złotych zaciągnięto poza budżetem. Spowodowało to, że okres ostatnich trzech lat, czyli wszystkie trzynaste, czternaste emerytury, 500 plus, wszystko było finansowane z zobowiązań, z obligacji, z kredytów – ostrzega Piech.
– Więc w sytuacji, gdzie państwo nie jest w stanie już funkcjonować bez zaciągania kredytu, czy to w Banku Światowym, czy w innych bankach, nie ma możliwości takiej, żeby przekazywało jeszcze dziesiątki miliardów złotych – dodaje.
– Sprzęt wojskowy, ilości tak duże, na kwotę kilkudziesięciu miliardów złotych. Ta pomoc była nawet i większa, o czym nawet nie wiemy. Dzisiaj zaciągamy zobowiązanie w Korei na 75 miliardów, żeby kupić sprzęt – podaje fakty Rafał Piech.
Polska się rozbraja, Polska daje sprzęt wojskowy za darmo Ukrainie
Jak to wygląda w praktyce. Najpierw się rozbrajamy. Przekazujemy następnie nieodpłatnie sprzęt wojskowy Ukrainie, bo taką umowę z nimi podpisaliśmy w 2016 roku. Była to umowa o nieodpłatnym przekazaniu sprzętu. Do tego dodajmy napływ zboża technicznego, wszystkich produktów, które są o 30, 40 procent tańsze od żywności naszej polskiej, ponieważ Ukraina nie jest w Unii Europejskiej, więc nie musi spełniać pewnych norm, to w tej sytuacji można powiedzieć o zdradzie stanu.
Nasze rolnictwo zostało po prostu zniszczone. My im pomagamy, a oni tak nam się odwdzięczają, tak nas traktują. Wkrótce wybory, po których wiele może się zmienić.
Polecamy: Rafał Piech: Zamknięte kopalnie, drożyzna, inflacja i ukrainizacja!
Źródło: Goniec (Youtube)