– Po co już w wieczór wyborczy ogłaszać porażkę zamiast zachować się jak rasowy polityk, grać swoje, powiedzieć coś w stylu: czekamy do rana, wtedy zobaczymy, itd.? Wszyscy się cieszyli, tylko jeden komitet ogłosił porażkę, właśnie komitet Konfederacji – porusza ważny temat redaktor.
„Już jestem politykiem!”
– Ja już jestem politykiem. Wcześniej mówiłem, że nie jestem politykiem, ale gdybym był posłem i mówił, że nie jestem politykiem, to brzmiałoby to mało wiarygodnie. Jestem politykiem, ale nigdy nie chciałbym być typowym politykiem – wyjaśnia dr Mentzen.
Polecamy: Mentzen i SEJMOWE MMA: Miałem lożę VIP w pierwszym rzędzie!
Czy Sławomir Mentzen popełnił błąd, przyznając się do porażki?
– Rzeczywiście wszyscy politycy z różnych opcji, zarówno mi, jak jakimś wspólnym znajomym, mówili, że zrobiłem błąd, że żaden polityk nigdy nie przyznaje się do porażki, że nie ma takiego słowa w języku polityków! – stwierdza poseł.
Dr Mentzen: „Nie zrobiliśmy dwucyfrowego wyniku!”
– Natomiast od ludzi, którzy nie byli politykami, od prawdziwych ludzi istniejących w rzeczywistości, to raczej słyszałem dobre recenzje tego, że wziąłem to na klatę i powiedziałem otwarcie, zgodnie z prawdą, że to była porażka. Bo to była porażka! Nie udało nam się zrealizować naszego strategicznego celu. Nie zrobiliśmy dwucyfrowego wyniku! Nie mamy tylu posłów, żeby zablokować powstanie rządu PiS-u lub PO, więc przegraliśmy! – przekonuje dr Sławomir Mentzen.
Polecamy: Mentzen i AFERA WIATRAKOWA: Miały być nowe standardy, a wyszło jak za PiS-u!
Źródło: namzalezy.pl (Youtube)