– Wcześniej mówiłem, że proszę, oto wyniki waszych szczepień, sami zobaczcie. Nogi już nie mam! Natomiast druga się szykuje. Właśnie na moją drugą nogę się przymierzają, bo ona była straszna też, ale jakoś się wybroniłem. Taka jest właśnie cała nasza służba zdrowia. Do nich nic nie dociera, że może tak być i takie rzeczy dzieją się po przyjęciu szczepionki. Oni dalej nie wierzą w to, że po szczepieniach mogą pojawić się poważne powikłania – mówi Mieczysław Pasierbski, który stracił nogę po przyjęciu szczepionki.
– Czy zgłaszał pan to? Czy mówił pan lekarzowi to wszystko, co się panu przytrafiło? Czy przekazał pan lekarzowi, że problemy zaczęły się po przyjęciu szczepionki? – pyta Jan Pospieszalski.
– Po szczepieniu byłem zdrowy. Tak też wynikało z wyników. Jednak przyjechałem nagle do szpitala i pan doktor powiedział, że albo umrę, albo amputujemy nogę. I tak się stało. Amputowali moją nogę – odpowiada Mieczysław Pasierbski.
Niestety tak to wygląda w rzeczywistości ze szczepieniami. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jakie mogą być konsekwencje przyjęcia szczepionki oraz czym to może grozić. Do takich tragedii dochodzi i będzie dochodzić, lecz narzuca się nam w mediach głównego nurtu kłamliwą narrację odnośnie szczepionek i przymusza się nas do ich przyjmowania.