– Kiedy ta władza się skończy? Chodzi o tych globalistów. To jest w pewnym sensie kościół szatana. Czym jest ta władza? Pieniądzem, mediami i siłą polityczną. Kiedy to runie? Musimy się do tego przyczynić, aby obalić tę władzę, ale oni są tak silni. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć przyszłości. Może nadejdzie taki nieprzewidywalny moment. Będzie się wydawać, że będziemy tak silni i tu nagle iskra.
Inwigilacja w Kościele?
– Ta inwigilacja będzie trochę mniej dolegliwa dla nas dzięki naszym braciom Izraelitom. Jak widać Żydzi wspierają Polaków, którzy nie lubią PiSu. Jest taka anegdota o inwigilacji. Otóż od paru dni działa nowy limit w kościołach, w których podobno niektórzy księża się przejmują. Chodzi o ilość osób nieobjętych limitem zaszczepień. W związku z tym rzecznik Episkopatu Polski powiedział, że wprawdzie Kościół jest takim samym gmachem, jak każdy, więc nie można sprawdzać certyfikatów, ale liczy na to, że proboszczowie wykażą się pomysłowością. Mam nadzieję, że to była ironia. Jednak mamy w Episkopacie takich inwigilatorów, którzy chcieliby, żeby księża sprawdzali pomysłowo, bezczelnie i nielegalnie, kto jest zaszczepiony, a kto nie – mówi publicysta Marcin Masny.
Koncerny farmaceutyczne i obowiązkowe szczepienia
Problem z totalną inwigilacją będzie coraz większy. Już teraz w tym względzie nie dzieje się ciekawie. Niestety nie wszyscy Polacy mają tego świadomość. Otóż politycy w Polsce z pomocą mediów głównego nurtu serwują nam proszczepionkową narrację. Chodzi o to, aby zaszczepić jak najwięcej osób. Tutaj koncerny farmaceutyczne, które produkują szczepionki, chcą zarobić jak najwięcej. Stąd zrozumiałe jest to zachęcanie do szczepień praktycznie na całym świecie.