– Mamy partyjny beton w Polsce i oni maja te tematy rozpracowane. Oni doskonale o tym wiedzą. Wróćmy do tematu. Temat jest taki. Do jakich korzeni miała by wracać Unia Europejska? Ponieważ ta myśl nie wynikała tylko z jednej wypowiedzi. Mam wyrzuty sumienia, że o tym mówię, bo strzelam w myśl, co do zasady, bardzo piękną. Jednak co jakiś czas wracają koncepcje Schumanowskie. Jest nawet Instytut Roberta Schumana, w którym mówi się o wartościach chrześcijańskich. Chcę właśnie powiedzieć, że z tego nic nie wynika, ponieważ te ogólne wypowiedzi oznaczają, jakoby Robert Schuman stworzył jakąś koncepcję Europy ojczyzn – ocenia Unię Europejską Krzysztof Karoń w telewizji wRealu24.
– Z tego, co wiem, to tak zwany plan Schumana, to wcale nie był jego plan. Tam był jeszcze Monet. Jeszcze w czasach kiedy w Anglii funkcjonował de Gaulle ze swoim otoczeniem, czyli taki rodzaj rządu francuskiego na uchodźstwie, to wtedy zaczęto kombinować w tym środowisku, jak to będzie po wojnie. I właśnie Monet wykombinował coś, co potem zostało zrealizowane w postaci Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali – mówi Krzysztof Karoń.
– Ale na miły Bóg! Europejska Wspólnota Węgla i Stali to nie była żadna koncepcja Europy Zjednoczonej. To był kaganiec, który miał być nałożony przez Francję na Niemcy. Chodziło tylko o to, aby spacyfikować bandytów, którzy uniesieni filozoficznym amokiem byli w stanie wyprodukować z pomocą sił uniwersyteckich kompletny bilans kalorymetryczny do pieców krematoryjnych – kontynuuje Karoń.