A jak ten samochód płonie? Nie ma możliwości tego ugasić! Co się stanie, gdy taki pożar wydarzy się w pobliżu dużych skupisk ludzi, budynku mieszkalnego, hotelu itp? Składowanie zepsutych, zezłomowanych „elektryków” to zmora krajów takich jak Norwegia. Cmentarzyska zapełniają kolejne hektary ziemi, a nie ma kompletnie co z nimi zrobić. Ekologia! Jednocześnie ekofanatyczne rządy dopłacają krocie do tych „samochodów”, więc ludzie przy najmniejszej awarii wolą… kupić nowy samochód z dotacji, niż naprawiać to, co jest.
Niemcy największym w Unii Europejskiej producentem samochód elektrycznych!
Tego nam „pani od szczepionek” von der Leyen nie powie. To jest kolejny unijny, ideologiczny absurd, u którego podstaw stoją interesy Niemców – największego w UE producenta aut elektrycznych. – Pojeździłem trochę elektrykiem i rzeczywiście w mieście jest takie fajne uczucie, bzz bzz, pojechało, skręciło. Oczywiście zasięgi to jak tylko dodajesz prawdziwie gazu, maleją dwukrotnie, natychmiast, w każdym z tych aut – uzasadnia Krzysztof Hołowczyc.
Krzysztof Hołowczyc o jeździe autem elektrycznym: „Ten gazik tak z jajeczkiem”
– Także też musimy mieć świadomość, cały czas, jak widzę, jak ktoś w trasie jedzie elektrycznym samochodem i wszyscy się tak, ten gazik tak z jajeczkiem, jak to się mówi. Jajko kurze włożone, wysokiej grzędy, i sobie spokojnie ten gazik naciska, żeby tak było mięciutko (niesamowite aluzje i odniesienia pana Hołowczyca, ale co zrobić, kiedy to tylko elektryki – wtrącenie autora) – dodaje Hołowczyc.
Tucker Carlson demaskuje ekofanatyków: “Zielony Ład oznacza NĘDZĘ!”
Problemy techniczne (nie)bezpiecznych aut elektrycznych
– Także, ja myślę, że jeszcze ten czas elektryków takich bateryjnych, on się nie rozwinie (a oni próbują nam wmówić, że to konieczne rozwiązanie, żeby ratować klimat, Ziemię, nasze życia – tfu demokracja – przytyk autora). Problemy super techniczne, o których się nie mówi, nikt nie mówi, jak płonie samochód (wmawiają nam, że to niby bezpieczne pojazdy – kolejna uwaga autora). W tej chwili Niemcy pierwsi wymyślili patent, że nakłada się kontener. Nie można czegoś takiego ugasić, nie ma najmniejszych szans – ostrzega pan Hołowczyc. Ekofanatycy, dajcie nam normalnie żyć, funkcjonować!
Źródło: Ruch Narodowy (Facebook)