Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moim zdaniem ta ustawa jest niekonstytucyjna, ale jeżeli Trybunał Konstytucyjny orzeknie, że ona jest konstytucyjna, to trzeba będzie zabrać się również za wpływy Berlina, za wpływy Brukseli.
Robimy bardzo wiele rzeczy niekorzystnych dla Polski, a korzystnych dla Brukseli. Robimy bardzo wiele rzeczy niekorzystnych dla Polski, a korzystnych dla Waszyngtonu, np. kupowanie bardzo drogich czołgów i samolotów, które dostaniemy w roku 2026.
Robimy również rzeczy niekorzystne dla Polski, a korzystne dla Kijowa. Kto rozbroił polską armię, w wyniku czego nasze uzbrojenie znajduje się w tej chwili nie w Polsce, a na Ukrainie? Polska armia w tej chwili jest w 1/3 bezbronna.
Wpływy obce trzeba oczywiście ujawniać i potępiać i mam nadzieję, że wszystko to zostanie kiedyś ujawnione. Dziękuję, panie marszałku.
Konrad Berkowicz: Czy komisja ds. badania rosyjskich wpływów nie będzie likwidować polskich polityków?
Według najnowszego sondażu w opinii Polaków najbardziej prorosyjską partią w Polsce jest Prawo i Sprawiedliwość, dopiero na drugim miejscu jest Koalicja Obywatelska. Oczywiście to niczego nie rozstrzyga.
Ale jeżeli rzeczywiście partia rządząca ulega rosyjskim wpływom, to oczywiście trzeba to zbadać. Tylko że badaniem takich rzeczy powinien zajmować się kontrwywiad, a wy powołując tę komisję, ogłaszacie, że kontrwywiad w Polsce nie działa.
W związku z tym moje pytanie jest takie: Skoro kontrwywiad według was w Polsce nie działa, to jaką mamy gwarancję, że członkowie komisji do badania rosyjskich wpływów nie będą ludźmi, którzy ulegają rosyjskim wpływom, i nie będą używać komisji do likwidowania polskich polityków, którzy są dla Rosji niewygodni? Dziękuję bardzo.
– Brawo! – rozległ się głos z sali.