– Raz przyszedł do mnie lekarz, kiedy leżałem już w szpitalu i pytał się, czy chce żyć? Wtedy konieczna jest amputacja nogi. Oczywiście powiedziałem, że chcę żyć i zgodziłem się tym samym na amputację nogi. Karetka mnie zabrała i zawiozła do szpitala. Nie mogłem się napatrzeć i dostałem znieczulenie w kręgosłup i siedziałem. Nogi miałem wyprostowane. Przyszło dwóch chirurgów i amputowano moją nogę – opowiada o swojej sytuacji pan Mieczysław Pasierbski, były mistrz w podnoszeniu ciężarów w rozmowie z Janem Pospieszalskim.
– Lekarz zauważył, że to wszystko stało się po szczepieniu. Potwierdziłem lekarzowi, że wcześniej się zaszczepiłem. Takie są właśnie wyniki szczepień. Zobaczcie! Nogi już nie mam. Chirurdzy szykowali się na drugą nogę, która również wyglądała strasznie, lecz jakoś ją wybroniłem. Do całej Służby Zdrowia to nie dociera, że moje problemy zdrowotne zaczęły się po szczepieniu – opowiada o swojej sytuacji pan Pasierbski.
Niestety te szczepionki promuje Ministerstwo Zdrowia. Angażuje się wielu znanych Polaków, którzy namawiają nas do szczepień. Jednak nie mówi nam się prawdy, szczególnie wtedy, kiedy chodzi o powikłania poszczepienne. Czy zatem szczepionki są całkowicie bezpieczne oraz skuteczne? Musimy wobec tego wiedzieć, że im dłużej trwa Narodowy Program Szczepień, tym więcej świadectw do nas napływa. Z rozmowy Jana Pospieszalskiego z emerytem oraz byłym mistrzem w podnoszeniu ciężarów – Mieczysławem Pasierbskim – jasno wynika, że niestety zdarzają się bardzo poważne powikłania po przyjęciu szczepionki. Gry te powikłania przybierają niezwykle dramatyczny przebieg, to wtedy ofiary nie mają zapewnionej odpowiedniej opieki w szpitalach i takie przypadki często nie są odnotowywane jako NOP.