Zgodnie z zapowiedzią – dokładnie w poniedziałek – byliśmy pod siedzibą Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi. Miał tam rozpocząć się przewód sądowy, który miał dotyczyć rozpoznania wniosku Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Opolu. Otóż chodzi o zawieszenie prawa do wykonywania zawodu dwóm lekarzom: mianowicie dr Dorocie Sienkiewicz (szefowa Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców), a także lekarzowi medycyny Piotrowi Rossudowskiemu.
Pełnomocnikiem doktor Sienkiewicz jest mecenas Arkadiusz Trela i wszystko sprowadza się do tego, że zawieszenie może być odbierane de facto jako pewna forma represji ze względu na poglądy, jakie ma ta dwójka lekarzy. Te poglądy są sprzeczne z oficjalną wykładnią, która dotyczy tematu leczenia oraz profilaktyki pewnej popularnej o dosyć medialnej choroby. W czasie rozprawy zostały uwzględnione argumenty mecenasa Treli. Sprawa zostaje przekazana do rozpatrzenia przez Naczelny Sąd Lekarski.
Ten sąd ma zdecydować, czy sąd przy Okręgowej Izbie Lekarskiej powinien w ogóle zajmować się tym wnioskiem. Jak dotąd w starciu lekarze przeciwko samorządowi zawodowemu jest jeden zero dla tych pierwszych.