– Czy wiecie ile CO2 produkuje każdy człowiek, każdy nowo urodzony człowiek? Jakim potężnym obciążeniem dla planety jest każde ludzkie nowe życie?! Ile on w ciągu życia wyemituje ton CO2 do atmosfery?! Czy z kolei katastrofa związana z przeludnieniem globu zagraża nam w sposób realny? – stawia konkretne pytania Jan Pospieszalski.
Polecamy: Jan Pospieszalski: Wielu z nas dało się oszukać! Co się kryje za tzw. „zrównoważonym rozwojem”?
Lans na bezdzietność…
– Te i inne powody podawane są jako tłumaczenie bezdzietności w krajach Zachodniej Europy. Nawet w Kanadzie powstały całe stowarzyszenia młodych ludzi, którzy w mediach społecznościowych się grupują i składają dożywotnią, dozgonną deklarację, że nigdy nie będą mieć dzieci właśnie ze względów klimatycznych – oznajmia redaktor.
… co nam wmawiają media liberalne, lewicowe!
– U nas chyba w Polsce jeszcze ta religia klimatyczna nie ma aż tylu zwolenników, dlatego że media liberalne, media lewicowe podsuwają zupełnie inne powody, tłumacząc lans na bezdzietność. W jaki sposób to tłumaczą? – kontynuuje redaktor Pospieszalski.
Dziecko to nie trauma, ani też obciążenie dla rodziców!
– Dzieci jako trauma, dzieci jako obciążenie, dzieci jako zagrożenie potężne dla Twojej wolności. Tak bardzo często przedstawiana jest ta kwestia. O tym mówią media liberalne i oczywiście na początku jedno zastrzeżenie. Znam wiele osób, które świadomie wybrały bezdzietność, życie w pojedynkę i oprócz ogromnej grupy osób konsekrowanych, księży, kapłanów, sióstr zakonnych czy ludzie, którzy wybrali po prostu wybrali życie w celibacie dla Pana Boga, poświęcając się Panu Bogu i bliźnieniu – dodaje.
– Znam również osoby, które z różnych innych powodów, także osobistych, zdrowotnych, jakichś sytuacji życiowych, nie zdecydowali się na dzieci i już się nie zdecydują. Żyją w pojedynkę i z ogromnym szacunkiem patrzę, jak niosą swoje życie w pojedynkę, bo realizują je w tych znanych mi przypadkach w sposób niezwykle godny, fantastyczny, pomagając im, będąc dla innych, dają się z siebie całą masą czasu, energii, uwagi, ale też pomocy materialnej – stwierdza Jan Pospieszalski.
– Dla tych bliźnich, bliskich, którym powodzi się gorzej, którzy takiej pomocy potrzebują. Mam ogromny szacunek dla takich wyborów lub dla takich sytuacji życiowych, które były po prostu spowodowane obiektywnymi przyczynami, na które oni nie mieli wpływu. Często zdrowie, często jakaś sytuacja, która się wydarzyła w ich życiu – wypowiada się Jan Pospieszalski.
Polecamy: Jan Pospieszalski: „Janek, dlaczego się czepiasz zrównoważnego rozwoju?”!
Źródło: PCh24TV – Polonia Christiana (YouTube)