– Od początku mówiliśmy o tym. Pochodzenie wirusa – jak pokazuje coraz więcej śladów, nie jest normalne, ale epidemie kończyły się po jakimś czasie. To był okres półtora, dwóch lat, była pierwsza, jakaś druga, może trzecia fala i wygasało. Ludzie nabywali odporności populacyjnej. Część ludzi oczywiście nie wytrzymywała tego, to były potworne koszty często, ale był powrót do normalności – mówi Jan Pospieszalski.
Jan Pospieszalski ostrzega. Mamy do czynienia z ogromnym eksperymentem medycznym
– W tym wypadku, przez zastosowanie po raz pierwszy eksperymentu nieznanego w historii ludzkości, nieznanego dla organizmu ludzkiego, masowej akcji szczepień, już dzisiaj wielu lekarzy dowodzi, że występują nowe szczepy, że wirus zareagował na te masowe szczepienia w sposób taki, jak często reaguje, tworząc by-passy, tworząc mutacje, tworząc jakieś hybrydy. Warianty wirusa, itd. – dodaje redaktor Pospieszalski.
Jan Pospieszalski kontrola obywateli. To staje się coraz groźniejsze
– Efekt jest taki, że być może ten rodzaj dolegliwości będzie nam towarzyszył stale. I to narzędzie tego sanitaryzmu dlatego jest takie groźne, że ono raz wprowadzone, być może wcale nie będzie tak łatwo cofnięte. To, co powiedział Łukasz, że to poszerzenie władzy i kontroli obywateli wcale nie musi być przez polityków wycofane. To jest bardzo groźna rzecz i tym bardziej zmusza nas wszystkich do głośnego protestowania i głośnego wskazywania odpowiedzialnym politykom, że mamy do czynienia z potworną zabawą. Ja tu jeszcze raz podkreślę jeden aspekt psychologiczny, bo skąd on się bierze, skąd ta nienawiść, dlaczego, jak to jest generowane? Istnieje w ludziach coś takiego, jak możność poradzenia sobie z dysonansem poznawczym – mówi jak jest Jan Pospieszalski.
Jan Pospieszalski kontrola obywateli to niebezpieczne zjawisko, więc musimy być czujni i musimy odpowiednio reagować na to, co szykuje dla nas władza. Politycy, media mainstreamowe mówią nam to, co jest dla nic wygodne. Nakazują nam przyjmować eliksir, który niby ma poradzić sobie z tym wszystkim.