W obecnej sytuacji, jaka panuje na granicy polsko-białoruskiej, część Polaków obwinia i obraża funkcjonariuszy Straży Granicznej. Jednak czy jest to uzasadnione? Poseł Jakub Kulesza z Konfederacji zabiera głos i wyjaśnia panującą obecnie sytuację. Według niego takich słów wobec Straży Granicznej nie powinniśmy używać. To właśnie poseł na Sejm Rzeczpospolitej Polski ma prawo do interwencji poselskiej. Ma także immunitet poselski, który może wykorzystywać w tego typu interwencjach.
Jednak, jak zauważa poseł Kulesza, wszystko musi się odbywać w granicach prawa. Takie są zasady i nie wolno ich łamać. Nie możemy utrudniać wykonywania swoich obowiązków. Jakub Kulesza zarzuca złą wolę Platformie Obywatelskiej. Może oni mają taką potrzebę, która łączy się w pewnym sensie z naiwnością. Mamy obecnie do czynienia z wojną hybrydową. Został stworzony korytarz powietrzny między Bliskim Wschodem a Białorusią.
Dochodzi do transportu ludzi i kwitnie nielegalna imigracja. Jest to jawnie wykorzystywane przez reżim Łukaszenki do odgrywania się na krajach, które wcześniej brały udział w podsycaniu i wspieraniu działań opozycyjnych wobec Łukaszenki. Ich celem było obalenie tego reżimu. W pierwszej kolejności te działania hybrydowe zostały skierowane wobec Litwy.