Skazali go ci, którzy słynęli z zachęcania do lockdownu i segregacji, a przede wszystkim ci, którzy zamiast leczyć – izolowali się od pacjentów. Bo przecież lekarz studiuje po to, by uciekać, gdy pojawia się choroba, prawda? Tak to wygląda w biznesie COVIDowo-farmaceutycznym, gdy na kogoś wydane jest zlecenie. Precz z wpływami sługusów korporacji farmaceutycznych!
Lekarski sąd kapturowy nad doktorem Zbigniewem Martyką!
– Lekarski sąd kapturowy w Krakowie skazał doktora Zbigniewa Martykę. Czy miał prawo? I co możemy zrobić, żeby przeciwstawić się tej skandalicznej decyzji? Doktor Zbigniew Martyka został skazany, ale właściwie co jest jego winą, zdaniem tych kapturników krakowskich, którzy wydali wyrok, uwaga, odebrania prawa do wykonywania zawodu? – zdaje się pytać Filip Obara.
Leczył wirusa Covid-19 i za to spotkała go kara
– Winą jego mianowicie jest to, że przedstawiał ustalenia naukowe, czy też proponował leczenie, po prostu leczenie wirusa Covid-19 w sposób sprzeczny z oficjalną, rządową, polityczną narracją, czy też narracją koncernów farmaceutycznych. Jeżeli to jest faktycznie wina lekarza, to należałoby zakazać właściwie składania jakiejkolwiek przysięgi, czy zakazać integralności sumienia lekarskiego, czy w ogóle zasad etycznych – dodaje redaktor Obara.
Dr Zbigniew Martyka o wyniku rozprawy: Bulwersujące i sprzeczne z obowiązującymi przepisami!
Odważny lekarz, który nie bał się mówić prawdy…
O doktorze Zbigniewie Martyce możemy wprost powiedzieć, że w czasach tego covidoszaleństwa nie bał się leczyć swoich pacjentów zgodnie z zasadami nauki. Dodatkowo miał odwagę mówić prawdę o Covid, o koronawirusie, o tej całej rzekomej „pandemii”. Szedł pod prąd i nie przejmował się tym, co mówili o nim systemowi tak zwani „lekarze”. Co spotkało niezłomnego lekarza. Wyrok: rok zakazu wykonywania zawodu.
Źródło: Ruch Narodowy (Facebook)
Numer rachunku bankowego:
35 2490 0005 0000 4600 7727 2518
Nazwa odbiorcy:
Blog Portal Sp. z o.o.
Tytuł przelewu: Darowizna
Wsparcie PayPal:
Wsparcie Patronite:
Możesz również postawić nam wirtualną kawę 😉
