– Też wiecie państwo o tym, jakie są historie z kwestią niewykonywania sekcji zwłok, co jest karygodne! To jest w ogóle, jakby to powiedzieć, jednym z kanonów w medycynie. Sytuacja, w której nie wiemy wielu rzeczy, no to jest obowiązkiem lekarskim wykonywać sekcje zwłok. Mówienie o tym, że sekcji się nie wykonuje, bo one są niebezpieczne, zamykanie zwłok w tych workach, traktowanie tych zmarłych ludzi w taki instrumentalny sposób, narażanie rodzin na przeżycia jest po prostu czymś niesamowitym! – mówi dr Jerzy Milewski.
– Bo ludzie nie umierają z infekcji Covidowej w ciągu 2-3 dni, tylko zwykle, jeśli umierają, to umierają po kilkutygodniowym procesie – dodaje lekarz.
– I po dwóch tygodniach 100% tych ludzi, którzy przeszli infekcję, już nie ma żadnego wirusa. Nie ma żadnego ryzyka wykonywania sekcji zwłok! Jeżeli ktoś chciałby być jeszcze bardziej ostrożnym, to może przecież ze zwłok pobrać, takie same testy zrobić i upewnić się, czy tam jest wirus, czy nie ma – ocenia sytuację dr Milewski.