– Chciałem się nie zgodzić z wypowiedzią posła Kropiwnickiego. Zdecydowanie każde poważne państwo powinno mieć możliwość samodzielnego załatwienia takiego problemu, jaki mamy na granicy polsko – białoruskiej, bez odwoływania się do kogokolwiek. Jeśli natomiast państwo nie ma takich zdolności, to takie państwo jest niesamodzielnym wasalem, z którym nikt nie będzie się liczyć – mówi poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz.
– Jeśli jednocześnie mówimy, że oburzamy się, że te sprawy są załatwiane nad naszymi głowami, a w tym samym czasie prowadzimy ciągle taką politykę, że wdajemy się w jakiś konflikt międzynarodowy z Łukaszenką, a później, kiedy on eskaluje, to biegniemy do Unii Europejskiej – dodaje Dobromir Sośnierz.
– Jedyne, co mamy w tej wojnie do zaoferowania, to w tej wymianie ciosów, to są rzeczy, kiedy musimy liczyć na Unię Europejską o nałożenie sankcji przez kogoś innego – ocenia sytuację polityk Konfederacji.