– Dla mnie zawsze był i zawsze będzie 1 sierpnia dniem szczególnym. Nie wyobrażam sobie, by tego dnia nie być w Warszawie. Był jeden jedyny raz, był to dzień, kiedy ABW się mną zajęło w 2008 roku. Poza tym byłem zawsze. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Taki mam pomysł na wychowanie swoich dzieci i taki pomysł mieli rodzice na wychowanie mojej nieżyjącej siostry i mnie – mówi Wojciech Sumliński.
Wojciech Sumliński o 1 sierpnia
Dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński dodaje: „1 sierpnia to było święto. To był dzień, kiedy czciliśmy tych, którzy byli bohaterami, którzy potrafili pięknie żyć i godnie umrzeć, którzy nie kalkulowali, tylko oddali Polsce wszystko: życie. To jest coś niesamowitego, że dzisiaj są ludzie, którzy mówią, że dla komfortu Ukraińców nie będą czcić tego święta, największego aktu rozpaczy, jak i nadziei zarazem w historii Polski.
Godzina W na rondzie Dmowskiego 1 sierpnia 2022 – Marsz Powstania Warszawskiego!
Kto nie chce pamiętać o Powstaniu Warszawskim?!
Dzień 1 sierpnia to dzień szczególny w historii Polski XX wieku. To wtedy Warszawiacy ciemiężeni przez Niemców stanęli do walki przeciwko niemieckiemu okupantowi. Tysiące Warszawiaków zostało wymordowanych, a stolica Polski została zrównana z ziemią. Takich wydarzeń historycznych nie możemy zapominać. Wojciech Sumliński kontynuuje: „Mnie jest bardzo żal ludzi, którzy wybierają Jaśkowiaków, Karnowskich i innych ludzi tego typu na swoich prezydentów, którzy z kolei nie potrafią godnie uczcić bohaterów nie tylko Warszawy, ale bohaterów Polski, bo ci chłopcy i dziewczęta umierali za Polskę”.
Źródło: wRealu24 (BanBye)