– Pan Bóg wie, co robi, nawet jeżeli pan Mateusz Morawiecki nie wierzy w pana Boga, to jest dla niego dobre to, co się stało, bo tak pan Bóg twoim życiem steruje. Nie wszystko w twoim życiu musi być miłe dla Ciebie, bądź nie wszystko musisz uważać za dobre, ale w długim cyklu, jak już na sądzie ostatecznym wylądujesz, to się dowiesz właśnie wtedy, że wszystko, co ci się przydarzyło, każdy dopływ boży, był ostatecznie dla ciebie dobry – mówi Wojciech Cejrowski.
„Mateuszek kłamczuszek!”
– Chciałbyś rządzić na miejscu tego Mateusza, o którym cały Internet pisze „Mateuszek kłamczuszek”. (…) Ja jestem częścią tego Internetu, który to pisze. Za każdym razem, jak Mateuszek kłamczuszek znowu nam nakłamie – dodaje.
Polecamy: Wojciech Cejrowski: Jak odrodzić Polskę?!
Dobrze, że odszedł?
– Czy chciałbyś, żeby Cejrowski o tobie pisał, że jesteś kłamczuszek? Lepiej odejść… Już nie jest premierem. (…) Uwaga! Jestem herbowy i w związku z tym interesuje mnie, kto ma prawo być tytułowany księciem, a kto traci prawo po tym, jak skończył piastowanie urzędu – wyjaśnia podróżnik.
Jak to jest z tytułowaniem? Cejrowski tłumaczy…
– I są takie tytuły, jak ambasador, które są rzeczywiście dożywotnie. To jest zapisane w kwitach honorowych, przeróżnych, które opisują te sprawy od dawien dawna. Do dzisiaj obowiązują. Nawet komuna tego nie zniosła, że tytuły ambasadorskie zachowuje się po zakończeniu swojej misji jako ambasador – kontynuuje Cejrowski. A dalej jest o Mateuszu Morawieckim, o nowym rządzie i ogólnie o polityce polskiej i nie tylko.
Polecamy: Wojciech Cejrowski o wynikach wyborów! „To system taki, że nie ma kompletnie znaczenia, kto ile zdobędzie w głosowaniu”!
Źródło: Wojciech Cejrowski (Youtube)