Wszystko dzieje się w Usnarzu Górnym. Tutaj jest granica polsko-białoruska. Straż Narodowa przybyła tutaj, żeby wspomóc działania Straży Granicznej oraz Wojska Polskiego. Znajdują się tutaj także aktywiści lewicowi oraz media lewicowe. Chodzi o to, aby obronić Polskę przed przekroczeniem granicy przez nachodźców. Sytuacja nie jest dobra, gdyż ta grupa nachodźców chce dostać się do Polski. Bąkiewicz chce podziękować Straży Granicznej oraz Wojsku Polskiemu, które zabezpieczają naszą granicę. Białoruskie służby pomagają i rzucają nam nachodźców. Te służby znajdują się obecnie na tak zwanym pasie niczyim.
Z jednej strony granicy stoją Polacy, natomiast z drugiej strony są Białorusini. Białorusini chcą wypchnąć nachodźców do Polski. Jednak nie możemy się na to zgodzić, gdyż nie chcemy u siebie tych imigrantów. Ta sytuacja zagraża bezpieczeństwu Polski. Jest to wręcz wojna hybrydowa. Musimy zatem bronić naszych granic. Bąkiewicz mówi o podziękowaniu dla Straży Granicznej, która robi kawał dobrej roboty dla Polski.
Nie chcemy przecież destabilizacji Polski. Środowiska lewicowe i liberalne powołują się na prawo międzynarodowe, w rzeczywistości działają niekorzystnie dla Polski. Nie ma na to naszej zgody. Im zależy na tym, aby wpuścić nachodźców do Polski.