– „Jeśli chodzi o fuzję PKN Orlen i PGNiG, to temat jest tak obszerny, że w pięć minut nie da się oddać skali problemu. Obywatelski Komitet Obrony Zasobów Naturalnych pierwszy skierował pismo do rządu odnośnie konieczności utworzenia koncernu paliwowo-energetycznego. To było kilka lat temu. Dowody na to mamy. Celem było niekonkurowanie na rynku wewnętrznym, żeby zbudować narodowego championa” – rozpoczyna inżynier Krzysztof Tytko.
Nadciąga totalna katastrofa?! Krzysztof Tytko ostro o grabieży Polaków!
Stworzenie multienergetycznego koncernu?! Czy o to chodzi?
Inżynier Tytko dodaje: – „Co do tego jest zgodność. Tylko różnica polega na tym, że według koncepcji rządowej i Orlenu, jest tworzenie multienergetycznego podmiotu, który jest kolonizowany. Wszystko przechodzi na stopniowo krok po kroku własność najcenniejszych aktywów pod kontrolę nie Skarbu Państwa, a obcych kapitałów”.
Inżynier Tytko mówi o Orlenie, PGNiG i udziałach Skarbu Państwa
Problem jest poważny, gdyż to się kłóci z tym, co w mediach opowiada pan Obajtek. Także media pisowskie bronią tego pomysłu, jednak czy aby to jest w interesie Polski?! Krzysztof Tytko wyjaśnia: – „Gdyby ta konsolidacja odbyła się w odwrotnym kierunku, integratorem byłaby spółka PGNiG, w której 72 procent udziałów ma Skarb Państwa, gdyby rozpoczęła od akwizycji energii, czyli wzmocniłaby się energetycznie, zwiększyłaby swoje aktywa, bo Energa to najcenniejsza firma energetyczna z wszystkich czterech spółek dlatego, że nie ma aktywów związanych z emisją CO2, to co by to oznaczało?”.
Krzysztof Tytko u Płaczka: Polskę czeka katastrofa! Zostało kilkanaście dni…
Wchłonięcie Lotosu przez PGNiG i reakcja UOKiK
– „Gdyby doszło do fuzji PGNiG z Lotosem, to wtedy akcjonariat w tym podmiocie nie wynosiłby nie 72 procent, a około 80 procent, bo ja wszyscy wiemy, fuzja Lotosu z Orlenem zwiększyła udział Skarbu Państwa z 27 procent do 35 procent. (…) Gdyby Lotos był wchłonięty do PGNiG, to nie doszłoby do konieczności zareagowania przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, nie byłoby potrzeby interwencji Komisji Europejskiej, bo nie byłoby koncentracji na rynku paliw, bo Lotos zostałby wchłonięty do firmy PGNiG” – wyjaśnia inżynier.