Nastała chwila, na którą wszyscy czekaliśmy od pewnego czasu, czyli napięcia na linii Polska – Izrael. Jest to totalna kompromitacja. Doprowadziliśmy do tego, że teraz, kiedy Polska wprowadza jakieś prawo, atakuje nas rząd izraelski. Mowa wprost o ostrej reakcji izraelskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy. Doszło do tego, że Izrael wycofał swojego polityka z Polski. Jakby tego było mało, to Izrael ambasadorowi Polski, który miał jechać do Izraela, żeby jeszcze nie wracał z wakacji. To w praktyce oznacza, że oni wydalili naszego ambasadora. Do czego wobec tego doszło? Mowa o sporze między Polską a Izraelem.
Spór jest wynikiem tego, jak podchodzimy do kwestii z mieniem. Otóż, jeżeli minie 30 lat, to wtedy nikt nie ma prawa do tego, gdyż mienie przechodzi na Skarb Państwa. Tak mówi prawo. Jednak Izrael za nic nie chce się z tym pogodzić, dlatego uruchamia różne kanały i prowokuje dyskusję na temat tego mienia.
Śmiało możemy powiedzieć, że Izrael jest wściekły na Polskę i atakuje Polskę. Yair Lapid, minister spraw zagranicznych Izraela, powiedział, że „Polska zaaprobowała dzisiaj – zresztą nie po raz pierwszy – antysemickie prawo, które jest dodatkowo niemoralne”. Jak potoczy się dalej spór z Izraelem? Jaki ruch wykona Prawo i Sprawiedliwość? Z pewnością powinniśmy śledzić informacje, jakie będą pojawiać się w mediach.