– Jeśli chodzi o maski to jest typowy przykład bardziej silnej propagandy oraz chaosu informacyjnego. Jest to odwracanie uwagi społeczeństwa od pewnych elementów. Jest pewien taki nacisk na to, żeby hamować transmisję wirusa. Widzieć tylko COVID-19 i SARS-Cov-2. Chodzi o hamowanie wszystkiego, żeby zatrzymać transmisję wirusa, natomiast cała reszta się nie liczy i jest marginalizowana i to sprawia, że nie ma szerokiej analizy tego. Do tego dochodzi strach, czyli poczucie zagrożenia sprawia, że nie podchodzimy racjonalnie do wielu rzeczy – mówi o koronawirusie doktor Piotr Witczak.
– Mamy taką narrację i w ten sposób manipuluje się opinię publiczną, więc nie możemy patrzeć na maski tylko w kontekście hamowania transmisji. Wiemy, że 80 procent osób przechodzi bezobjawowo, że na Covid umierają najczęściej choroby starsze – dodaje dr Witczak.
– Tylko niewielki odsetek ludzi trafia do szpitala z Covid-19, a nawet jak te osoby trafiają do szpitala, to są to przypadkowe zdarzenia. Przede wszystkim musimy wiedzieć, że zagrożenie nie jest takie duże, jak nam się próbuje wmówić – mówi dalej dr Piotr Witczak.