– Pomówmy o oficjalnych danych, które pochodzą z ministerstwa zdrowia i dotyczą ilości przypadków ostrej niewydolności oddechowej. Te dane ujawniłem na podstawie korespondencji z ministerstwem zdrowia. Mówią nam one o kwestii zweryfikowania prawdziwości tezy, że w latach 2020-2021 mieliśmy jakiś szczególny stan, jeśli chodzi o ciężkie infekcje wirusowe układu oddechowego, które miały prowadzić do katastrofy zdrowotnej – mówi dr Jerzy Milewski, który jest specjalistą chorób wewnętrznych i rynku farmaceutycznego.
Dr Jerzy Milewski o ostrej niewydolności oddechowej
– Gdyby ta teza była prawdziwa, to mielibyśmy w 2020 i w 2021 roku znaczący wzrost ilości przypadków ostrej niewydolności oddechowej. Tymczasem w obydwu tych latach mamy znaczący spadek w stosunku do poprzednich lat ilości tych przypadków. Taka ostra niewydolność oddechowa, to nie jest stan, który można gdzieś schować, bo w Polsce nie jest aż tak źle, aby ludzi w takim stanie nie zabierać do szpitala – kontynuuje wypowiedź dr Milewski.
Źródło: wRealu24 (BanBye)