Afera wizowa zagraża rządowi Prawa i Sprawiedliwości na tyle, że w TVP uniemożliwia się opozycji dłuższą wypowiedź na ten temat. Kiedy posłanka PSL chciała przedstawić sprawę widzom, prowadząca program i politycy PiS zaczęli jazgotać, zagłuszając jej wypowiedź.
Mimo że PiS deklaruje opozycję wobec napływu imigrantów i podkreśla skuteczność w zabezpieczaniu granicy z Białorusią, w rzeczywistości pozostałe granice Polski są nieszczelne.
Niedawno ujawniono, że podczas rządów PiS dosłownie każdy miał możliwość kupienia wizy bez odpowiedniego sprawdzenia danej osoby, co pozwalało na ich swobodny wjazd do Polski. Część z tych osób decydowała się na pobyt w Polsce, podczas gdy inni udawali się dalej – na Zachód, do krajów skandynawskich czy do USA.
Polecamy: Afera Wizowa: Przemycali imigrantów z Indii, którzy mieli udawać ekipę filmowców z Bollywood!
Polskie służby albo były nieświadome tej nielegalnej działalności, albo wiedziały o tym, tylko nie chciały tego ujawniać, co jest kolejną kompromitacją rządu PiS. To obce służby wykryły ten proceder, a dopiero po tym polskie podjęły działania. Ekipa ministra koordynatora służb specjalnych, Mariusza Kamińskiego – wraz ze Stanisławem Żarynem, który zazwyczaj chętnie wypowiada się przychylnie o rządzie PiS – w tej sprawie zachowuje milczenie.
Jedyną konsekwencją w tej sprawie była dymisja wiceministra Piotra Wawrzyka. PiS w związku z tym uważa sprawę za załatwioną i stara się wyciszyć sytuację związaną z aferą. Politycy partii rządzącej próbują przekonywać, że to jest wystarczające rozwiązanie problemu.
Oczywiście rządowa szczekaczka w postaci TVP również „ciężko” pracuje, żeby widzowie nie dowiedzieli się za wiele o całej aferze wizowej. Kiedy posłanka Urszula Pasławska próbowała przedstawić sprawę w programie Minęła 20, została natychmiast skutecznie zagłuszona.
Polecamy: Krzysztof Bosak: Polska stała się BRAMĄ do napływu legalnej imigracji z korupcją!
Funkcjonariuszka TVP i jej kompan z PiS-u zaczęli momentalnie jazgotać, wprowadzając chaos. Wszystko po to, żeby posłanka PSL nie mogła dojść do słowa. Zrobiono dosłownie cyrk w telewizji.
Przedstawiciele „jedynej słusznej partii” zaczęli wygłaszać truizmy w stylu „fakty są najważniejsze”, rzucać groźbami pozwów w trybie wyborczym i generalnie robić bałagan, żeby tylko Pasławska nie mogła dokończyć zdania.
Wygląda na to, że politycy PiS i pracownicy państwowej telewizji dostali wyraźne polecenie z góry: o tej aferze mówimy jak najmniej i tylko w naszym stylu. Nie wolno im było dopuścić do głosu kogoś, kto ma cokolwiek do powiedzenia w tej sprawie. Ale to chyba już typowe dla TVPiS-owskiej propagandy.
Popatrzcie jak w TVPiS zagłuszają temat afery wizowej xD#AferaWizowa #Wawrzyk pic.twitter.com/5RKlxIpp8l
— WolnośćTV (@WolnoscTV) September 15, 2023