– Skończyliśmy książkę, która jest głównie pracą mojego kolegi, majora ABW Tomasza Budzyńskiego, z moją mocną pomocą. Natomiast ten rok był bardzo trudny, gdyż podzieliliśmy siły i ja się zajmowałem głównie sprawami Jedwabnego i relacji polsko – żydowskich. Ukończenie filmu i książki było możliwe. Następnie wziąłem na siebie ciężar spuentowania tego, co nas otacza – mówi Wojciech Sumliński.
Dokąd prowadzą tropy majora?
– Tak się złożyło, że przez te kilkanaście lat wypełniania swoich obowiązków, major Budzyński poznał wielu oficerów bratnich służb, między innymi brytyjskich. Poznał także ważnego pułkownika, który był w przeszłości między innymi dowódcą wojsk brytyjskich w Afganistanie. Taką pełnił w przeszłości funkcję. Jak to się złożyło, że ścieżki tego pułkownika przecięły się ze ścieżkami majora Tomasza Budzyńskiego. Jest to opowieść na długą noc – dodaje dziennikarz śledczy.
W obliczu ważnych faktów i wydarzeń
– Ten człowiek uruchomił parę ścieżek i otworzył parę furtek. A pomógł jeszcze jeden, którego nie możemy wymieniać. Tomasz Budzyński spędził bardzo dużo czasu we Wiedniu oraz w Londynie, gdzie próbował dojść do rzeczy, do których nie każdemu dane jest dość. Chodziło o sprawdzenie tego, o co naprawdę chodzi – komentuje sytuację Wojciech Sumliński.